JMJackowskiOd samego początku istnienia Radio Maryja aktywnie włączało się w obronę podstawowego i najważniejszego z praw człowieka - prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

Historyczne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 1997 roku, w którym stwierdzono niezgodność z Konstytucją przepisu dopuszczającego pozbawienie życia poczętego dziecka ze względu na trudną sytuację osobistą kobiety, to w ogromnej mierze zasługa toruńskiej rozgłośni.

Po 1989 roku grupy obrońców życia mogły działać na szerszą skalę, a ich najważniejszym celem było zniesienie haniebnej ustawy z 1956 r. umożliwiającej zabijanie dzieci w łonach matek na żądanie. Zasadniczy bój toczył się w latach 1991-1993, a więc w okresie I kadencji Sejmu RP pochodzącego z wolnych wyborów (Sejm okrągłostołowy był w 35 proc. demokratyczny, większość mandatów była z góry zarezerwowana dla PZPR, ZSL i SD). Bój o życie toczył się w realiach antykatolickiej fobii środowisk postkomunistycznych, liberalnych i laickich oraz ostrej konfrontacji światopoglądowej. Czerwiec 1991 r. to czas historycznej pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny. Ojciec Święty był bardzo zajadle krytykowany przez środowiska liberalne i lewicowe zwłaszcza za przypomnienie Dekalogu, w tym V przykazania: Nie zabijaj.
Radio Maryja zawsze udostępniało mikrofon obrońcom życia i parlamentarzystom, którzy moderowali senacki projekt Konstytucji zawierający zapis o prawnej ochronie życia ludzkiego, oraz autorom projektów poselskich. Odegrało to zasadniczą rolę w kluczowym momencie bitwy o życie, która rozegrała się w Polsce w 1996 roku. Toruńska rozgłośnia przyczyniła się w bardzo istotny sposób do zwiększenia wiedzy o życiu człowieka w okresie prenatalnym i zmiany nastawienia społecznego. Przypomnijmy, że na początku lat 90. znaczna część opinii publicznej nie rozumiała problemu i uważała, że zmiana ustawy z 1956 r. to "problem zastępczy", bo przecież najważniejsza jest gospodarka...

Naród bez przyszłości
Kilka miesięcy po uchwaleniu ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z dnia 7 stycznia 1993 r., która co prawda nie w pełni chroni życie ludzkie, ale była znacznym krokiem naprzód w stosunku do ustawy z 1956 roku, do władzy doszli postkomuniści. Byli oni przeciwni ratyfikacji konkordatu ze Stolicą Apostolską i wprowadzili w życie publiczne ostrą retorykę antyklerykalną. W 1995 r. prezydentem został Aleksander Kwaśniewski i środowiska postkomunistyczne zawłaszczyły państwo. Kontrolowały nie tylko Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, ale również służby gospodarujące częstotliwościami radiowymi. Co z tego, że w koncesji dla Radia Maryja zapisano 80-procentowe pokrycie kraju, gdy nie przydzielano częstotliwości i zasięg Radia było o wiele mniejszy. Poza tym, zgodnie z międzynarodowymi ustaleniami, od 1 stycznia 2000 r. polskie stacje radiowe miały zaprzestać nadawania w dolnym paśmie UKF. A w niektórych rejonach kraju Radio Maryja nadawało tylko na takich częstotliwościach. Rozgłośni Ojców Redemptorystów groziła faktyczna likwidacja.
Radio Maryja doświadczało nie tylko systemowej wrogości mediów postkomunistycznych i liberalnych, ale również jawnej dyskryminacji i bojkotowania prawnych zobowiązań państwa przez instytucje państwowe. Nierealizowanie legalnie przyznanej koncesji było sprzeczne z zasadą demokratycznego państwa prawa i podważało zaufanie obywateli do państwa. Być może osoby utrudniające realizację koncesji, poza kojarzącą się z okresem PRL dyskryminacją katolików, podejmowały działania o charakterze prowokacji, których celem było doprowadzenie do wzrostu napięcia społecznego. Podjęto również próby oddziaływania na część hierarchii, by doprowadzić do zamknięcia lub przynajmniej ograniczenia Radia rękami samego Kościoła.
Uaktywniły się bardzo środowiska laickie, feministyczne, antyklerykalne, które domagały się "liberalizacji aborcji" i zmiany ustawy z 1993 roku. 30 sierpnia 1996 r. Sejm uchwalił ustawę pozwalającą na zabijanie dzieci w sytuacji, gdy "kobieta ciężarna znajduje się w ciężkich warunkach życiowych lub w trudnej sytuacji osobistej" (art. 4a ust. 1 pkt 4), co otwierało drogę do aborcji na żądanie. Działo się to w 40. rocznicę wprowadzenia w Polsce ustawy z 1956 roku, na mocy której zabito miliony dzieci poczętych. "Zabiegi" miały być przeprowadzane w placówkach publicznej służby zdrowia i koncesjonowanych gabinetach prywatnych i miały być opłacane w ramach powszechnych ubezpieczeń społecznych. W ten sposób z podatków wszystkich Polaków miało być finansowane ludobójstwo.
Ojciec Święty Jan Paweł II w niedzielę, 1 września 1996 roku, podczas modlitwy "Anioł Pański" powiedział krótko: "Nie ma praworządności w państwie, które pozwala na zabijanie niewinnych. Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości".

Miliony podpisów
Słuchacze Radia Maryja czynnie włączyli się w walkę ze zbrodniczym prawem, nie tylko modlitwą broniąc godności ludzkiej i głosząc Ewangelię życia. W październiku 1996 roku rozgrywał się dalszy ciąg dramatu. Na 3 października zaplanowano głosowanie nad ustawą w Senacie. Tego dnia odbył się w Warszawie na Trakcie Królewskim ogromny, bezprecedensowy I Narodowy Marsz w Obronie Życia, który dzięki informacjom w Radiu Maryja zgromadził kilkadziesiąt tysięcy osób. Poprzedziło go czuwanie modlitewne i Msza św. w kościele św. Aleksandra. Ustawa została odrzucona w Senacie w całości większością 12 głosów. Było to ogromne osiągnięcie obrońców życia. Jednak decydujące było ponowne głosowanie w Sejmie, do którego miało dojść jeszcze w październiku. W tej izbie parlamentu przeciwnicy życia byli znacznie silniejsi. Napięcie wzrastało.
Od 19 do 21 października 1996 roku na zaproszenie Radia Maryja przebywał w Polsce z historyczną wizytą dr Bernard Nathanson (1926-2011). Ten lekarz był najpierw szamanem śmierci, gdyż w prowadzonej przez niego klinice dokonano 75 tys. aborcji, oraz czołowym aktywistą ruchu, który przyczynił się do legalizacji aborcji w USA w 1973 roku. W 1979 r. doznał przemiany i stał się wielkim świadkiem życia, odkrywającym światu naukową prawdę o początkach życia człowieka. Doktor Nathanson w 1984 r. nakręcił słynny film "Niemy krzyk" ukazujący prawdę o prenatalnym holokauście, a w 1996 r. dzięki apostolstwu ks. Johna McCloskeya z Prałatury Opus Dei i Świętego Krzyża został ochrzczony i stał się katolikiem. Radio Maryja było jedynym medium, które transmitowało wizytę dr. Nathansona w Polsce. A ten bardzo precyzyjnie wyjaśniał, jakimi kłamstwami i manipulacjami posługują się zwolennicy zabijania dzieci poczętych. Ponieważ był bardzo "niewygodnym" świadkiem, wokół jego wizyty zapanowała powszechna zmowa milczenia w mediach, w tym również w niektórych mediach katolickich.
Równolegle na ręce ówczesnej marszałek Senatu prof. Alicji Grześkowiak napływały protesty przeciwko legalizacji zabijania dzieci. Wpłynęło aż 3,5 miliona takich protestów. Wszyscy posłowie otrzymali listy i informacje ukazujące fałszywość przesłanek, na których oparto założenia ustawy, oraz prośby, by w głosowaniu opowiedzieli się za życiem. W całym kraju organizowane były liczne czuwania modlitewne za życiem, manifestacje za życiem i marsze wyrażające solidarność z najsłabszymi.
23 października w Warszawie odbył się II Narodowy Marsz w Obronie Życia i Rodziny, w którym uczestniczyło ponad 100 tys. osób maszerujących w milczeniu i skupieniu przez centrum stolicy. We wszystkich tych działaniach, których skala była bezprecedensowa, bardzo aktywnie brali udział słuchacze Radia Maryja, a samo Radio bardzo obszernie informowało o sytuacji.
24 października 1996 r. odbyło się decydujące głosowanie. Wzięło w nim udział 439 posłów, przeciwko życiu podniosło rękę 228 posłów, głównie z SLD, Unii Pracy, a także 11 z PSL i 15 z Unii Wolności. 195 posłów było za życiem, zaś 16 wstrzymało się od głosu. W ten sposób 8 głosów zadecydowało o ponownym uchwaleniu ustawy legalizującej w Polsce prenatalny holokaust. 20 listopada 1996 roku Aleksander Kwaśniewski podpisał ustawę. Znowelizowana ustawa została jednak zaskarżona przez senatorów z "Solidarności" do Trybunału Konstytucyjnego. Autorem uzasadnienia wniosku i reprezentantem wnioskodawców była prof. Alicja Grześkowiak. Trybunał w historycznym orzeczeniu stwierdził niezgodność z Konstytucją m.in. przepisu dopuszczającego pozbawienie życia dziecka poczętego ze względu na trudną sytuację osobistą kobiety i ustawa trafiła do kosza, co potwierdził następny Sejm, przywracając tym samym prawną ochronę dziecka poczętego w zakresie sprzed nowelizacji.

Znak sprzeciwu
Radio Maryja jest zwalczane, ponieważ stanowi "znak sprzeciwu" i w sposób zdecydowany ośmiela się sprzeciwiać laicyzacji oraz procesom dechrystianizacyjnym, które z różnym natężeniem były obecne w Polsce w ostatnim dwudziestoleciu. Dziś po wielu doświadczeniach, jakich byliśmy świadkami w Polsce po 1989 roku, nie sposób nie doceniać roli Radia Maryja. To jego słuchacze, którzy jak w zżytej rodzinie czują się wspólnotą, przemieniają naszą polską ziemię. Solidarnie uczestniczą i współdziałają w dziele ewangelizacji, ocalania zbudowanej na fundamencie chrześcijaństwa tradycji kultury polskiej oraz w pobudzaniu do odpowiedzialnej obecności ludzi wierzących w świecie.

Jan Maria Jackowski - lat 53; polityk, dziennikarz, pisarz. Pochodzi z rodziny o patriotycznych tradycjach. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, w latach 90. twórca znanych programów telewizyjnych "Interpelacje" czy "Rodzina Rodzinie". Autor ponad 1000 publikacji prasowych oraz 10 książek, w tym bestsellerów "Bitwa o Polskę" i "Bitwa o Prawdę". Komentator mediów katolickich i centroprawicowych. W latach 1997 - 2001 poseł na Sejm, przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Od 2002 do 2005 wiceprzewodniczący, a następnie przewodniczący Rady Warszawy (gdy prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński). W latach 2005 - 2007 sędzia Trybunału Stanu. Bezpartyjny. Ceni sobie życie rodzinne: żona Agnieszka, z zawodu pedagog, córki: Joasia, Marysia, Ania , Dominika , Zosia i Helenka.

więcej na temat autora na stronie www.jmjackowski.pl