parlament_zagorskid_-_FotoliaO tym, że rodzina pełni bardzo ważną rolę w naszym życiu nikogo przekonywać chyba nie trzeba. To przede wszystkim od atmosfery w niej panującej zależy, czy dzieci wyrosną na wspaniałych, wartościowych, uczciwych, sprawiedliwych, kulturalnych i porządnych ludzi.

To właśnie od rodziny zależy, jaki poziom kultury będzie reprezentować współczesne, młode pokolenie. Kościół mówi, że dziecko uznaje się za istotę od momentu poczęcia, dlatego sprzeciwia się aborcji, która zabija jeszcze nienarodzone życie. Kwestia ta budzi w Polsce wiele emocji. Pojawia się coraz więcej głosów przemawiających za liberalizacją aborcji, tym bardziej cieszy, że posłowie opowiedzieli się za dalszymi pracami nad projektem ustawy zaostrzającym przepisy dotyczące aborcji, autorstwa Solidarnej Polski. Zakłada on zakaz aborcji ze względu na upośledzenie płodu. Odrzucono projekt Ruchu Palikota, zezwalający na aborcję aż do dwunastego tygodnia ciąży. Za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu zagłosowało 189 posłów, 207 było przeciw, a 30 wstrzymało się od głosu. Podczas głosowania nie było dyscypliny partyjnej, posłowie mogli więc oddać swój głos zgodnie z sumieniem. I tak zrobił minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, który nie kryje się ze swoimi poglądami antyaborcyjnymi.

Projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zgłoszony przez Solidarną Polskę, wprowadza zakaz przerywania ciąży w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Autorzy nazywają to zakazem "aborcji eugenicznej". To duży krok do przodu, bo do tej pory ruchy proaborcyjne bardzo liczyły na złagodzenie ustawy. Na szczęście tak się nie stało. Spór o aborcję jest zawsze języczkiem uwagi podczas każdych wyborów parlamentarnych. Posłowie szafują tym tak, jakby życie ludzie było zwykłym chwytem wyborczym. Warto postawić pytane kto im dał prawo o decydowaniu o ludzkim istnieniu? Katechizm Kościoła Katolickiego mówi wyraźnie, że kto powoduje przerwanie ciąży, podlega ekskomunice. Kościół nie zamierza przez to ograniczać zakresu miłosierdzia. Ukazuje ciężar popełnionej zbrodni, szkodę nie do naprawienia wyrządzoną niewinnie zamordowanemu dziecku, jego rodzicom i całemu społeczeństwu. Niezbywalne prawa osoby do życia winny być uznawane i szanowane przez społeczeństwo cywilne i władzę polityczną. Owe prawa człowieka nie zależą ani od poszczególnych jednostek, ani od rodziców, ani nie są przywilejem pochodzącym od społeczeństwa lub państwa. Tkwią one w naturze ludzkiej i są ściśle związane z osobą na mocy aktu stwórczego, od którego osoba bierze swój początek. Wśród tych podstawowych praw należy wymienić prawo do życia i integralności fizycznej każdej istoty ludzkiej od chwili poczęcia aż do śmierci. W chwili, gdy jakieś prawo pozytywne pozbawia obrony pewną kategorię istot ludzkich, których ze swej natury powinno bronić, państwo przez to samo neguje równość wszystkich wobec prawa. Gdy państwo nie używa swej władzy w służbie praw każdego obywatela, a w szczególności tego, który jest najsłabszy, zagrożone są podstawy praworządności państwa.