Fatimę mamy w spadku
- Elżbieta Lachman/AM/Magazyn AVE
- Wydarzenia
- Odsłony: 3215
13 maja 1917 r. Łucja, Hiacynta i Franciszek, trzej pastuszkowie z Fatimy w dolinie Cova da Iria doświadczyli pierwszego objawienia Maryi. W tym roku mija 100. rocznica od tamtego wydarzenia. Kardynał Ratzinger (potem papież Benedykt XVI) mówił: „Niepokalane Serce Maryi «jest silniejsze od karabinów i broni wszelkiego rodzaju»”.
Jest Ono ratunkiem dla świata! Bóg daje nam niesamowitą broń przeciwko złemu duchowi. Dla Niepokalanego Serca nie ma rzeczy niemożliwych. Tam, gdzie wzywa się Niepokalane Serce, tam dzieją się wielkie rzeczy. Zmieniają się losy narodów, rodzin, człowieka.
Od pierwszych sobót zależą losy świata i moje
„Od praktykowania tego nabożeństwa w połączeniu z poświęceniem się Niepokalanemu Sercu Maryi zależy wojna lub pokój na świecie” – mówiła s. Łucja. To najskuteczniejsza Boża broń przeciwko złu. Łucja otrzymała specjalną misję szerzenia nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi: „Chcę się tobą posłużyć, abym była bardziej znana i miłowana. Bóg chce wprowadzić na świecie cześć mego Niepokalanego Serca. Tym, którzy przyjmą to nabożeństwo, obiecuję zbawienie. Te dusze będą przez Boga kochane, jak kwiaty postawione przeze mnie dla ozdoby Jego tronu” i jeszcze słowa z hiszpańskiej Pontevedry, gdzie Łucja przebywała w nowicjacie u sióstr Doroteuszek: „Córko moja, spójrz, Serce moje otoczone cierniami, którymi niewdzięczni ludzie przez bluźnierstwa i niewierności stale ranią. Przynajmniej ty staraj się nieść mi radość i oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinie śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia do tych wszystkich, którzy odprawią pierwsze soboty”. Dlaczego pięć sobót? Bo jest pięć rodzajów zniewag, którymi ludzie obrażają Niepokalane Serce Maryi, a jest Ono lekiem na trudne czasy. Siostra Łucja napisała 19 października 1943 r.: „Co się tyczy trudnych czasów, przez które przechodzimy, to pamiętajmy, że Bóg jest jedynym, który może nas uratować za pośrednictwem Niepokalanego Serca Maryi, naszej niebieskiej Matki, która jest tak dobra! Ufności! Ale, jak wiecie, obietnica jest warunkowa: jeśli przestaną obrażać Boga, jeśli będą czynić pokutę, jeśli poświęcą się modlitwie”. Jak pisze siostra Łucja, Bóg pragnie nas obdarowywać, ale my nie możemy być bierni, Bóg czeka na nasze zaangażowanie, niech to będzie 1 procent naszego wysiłku, naszej modlitwy, naszego postu. Nabożeństwo pierwszych sobót jest wynagradzaniem za zniewagi, bluźnierstwa, jakimi obrażane jest Niepokalane Serce Maryi. Obietnice fatimskie są warunkowe i zaskakująco uzależnione od człowieka, od naszego zaangażowania, wręcz niezłomności i dokładności w realizacji warunków pierwszych sobót.
Niepokalane Serce Maryi naszym ratunkiem!
Bazując na fundamencie kard. A. Hlonda, realizując duchowy testament bł. Jana Pawła II, wielkiego czciciela Niepokalanego Serca Maryi, na Jasnej Górze przed Królową Polski w pierwsze soboty stają setki Polaków, by zawierzyć Jej Niepokalanemu Sercu swoją trudną teraźniejszość, przyszłość pokoleń i wieczność. Do Królowej Polski przyjeżdżają rodziny, przedstawiciele wielu parafii, władz miast i wsi, szkół, ludzie różnych stanów i zawodów. Bóg, hojny, kochający Ojciec, dał nam największy skarb i największy pocisk przeciwpancerny wymierzony w każdą destrukcję naszego życia – Niepokalane Serce Maryi. Dokonując aktu zawierzenia wchodzimy na terytorium Maryi, czyli ziemi zakazanej dla Złego.
Matka Boża kontra duchowa degrengolada
Wartości, ważne pojęcia, zasady życia chrześcijańskiego, które wynosiły z domu pokolenia Polaków są dzisiaj atakowane, wyśmiewane lub marginalizowane. Często stawia się na równi małżeństwo sakramentalne i związek oparty na kontrakcie cywilnym. Dla Boga i dla chrześcijan to nie to samo. Gdzie jeszcze o tym mówią? Życie jak w małżeństwie par bez ślubu kościelnego to jak funkcjonowanie na własne życzenie w duchowym bagnie, do którego nie mają dostępu łaski Boże. To bardzo często rozstania, rozwody, tragedie dzieci i bliskiej rodziny.
„Ostateczna walka między szatanem a Bogiem rozegra się o małżeństwo i rodzinę” – ostrzegała s. Łucja krótko przed śmiercią. Dzięki objawieniom otrzymujemy duchowe wskazówki. Wiele jest świadectw potwierdzających wspaniałe owoce zawierzenia na Jasnej Górze, np. przez mamę rozpadającego się małżeństwa córki, małżeństw będących w separacji. Szczególną opieką cieszą modlące się małżeństwa pragnące potomstwa. W pierwsze soboty przyjeżdżają też rodzice, dziadkowie, by szukać pomocy dla dzieci, bo jedno jest satanistą, inne cierpi na anoreksję, próbuje popełnić samobójstwo, ma depresję... Po zawierzeniu cofają się nowotwory, choroby genetyczne, co potwierdza dokumentacja znajdująca się w archiwach Jasnej Góry.
Duchowe turbo
Dla Niepokalanego Serca wszystko jest możliwe! Zawierzenie Niepokalanemu Sercu to duchowe turbo. Nie jest to jednak zjawisko magiczne. To jest proces. Maryja jest doskonałym pedagogiem. Siostra Łucja mówiła, że lekarstwo jest dawkowane w zależności od potrzeb. Pamiętajmy też, że możemy otrzymać te łaski, które są najlepsze dla naszego zbawienia. Maryja uczy nas przylgnięcia do Boga, chodzenia w Jego obecności i przezwyciężania z Bogiem zła. To stopniowe oczyszczanie. Efektem tego jest zawsze tryumf Niepokalanego Serca Maryi w naszym życiu, nie tylko na płaszczyźnie duchowej. Powierzmy Niepokalanemu Sercu wszystkie sprawy, aby Jej Serce w nas zatryumfowało!
Zainwestujmy w wieczność
Najlepiej nie odkładać zawierzenia na później. Człowiek na dary nieba nigdy nie jest wystarczająco przygotowany. Przeczytaj akt zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi, najlepiej włącz go do codziennej modlitwy w rodzinie, a uroczyście w miarę możliwości zawierz się na Jasnej Górze. Maryja da łaski, Maryja poprowadzi. Tacy jesteśmy zabiegani, nieprzygotowani, sprawy duchowe często odkładamy na święty nigdy. Czas inwestycji w naszą wieczność jest teraz. Pomyślmy o jubileuszu. 13 maja 1917 roku Matka Boża pierwszy raz objawiła się dzieciom z Fatimy. Mija sto lat od tego wydarzenia. Niech ta rocznica będzie dla nas wielkim zaproszeniem.
Akt zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi
Niepokalana Matko Jezusa i Matko moja – Maryjo, Królowo Polski! Biorąc za wzór błogosławionego Jana Pawła II mówię dziś: cały jestem Twój. Twojemu Niepokalanemu Sercu zawierzam całego siebie, wszystko czym jestem; mój umysł, serce, wolę, ciało, zmysły, emocje, pamięć, zranienia, słabości, moją przeszłość od chwili poczęcia, teraźniejszość i przyszłość wraz ze śmiercią cielesną – każdy mój krok, czyn, słowo i myśl. Twojemu Niepokalanemu Sercu zawierzam także moją rodzinę i wszystko, co posiadam. Tobie oddaję wszystkie moje prace, modlitwy i cierpienia. Ty, Najlepsza Matko, chroń mnie i moich bliskich od Złego. Upraszaj nam łaski potrzebne do przemiany i uzdrowienia. Prowadź po drogach życia i posługuj się nami do budowania królestwa Twojego Syna Jezusa Chrystusa – jedynego Zbawiciela świata, od którego pochodzi wszelkie dobro, prawda i życie. Amen!
Imprimatur – bp Jan Wątroba, Częstochowa 2008 r.