Teatr-fot.Mammut_Vision-FotoliaW ostatnim czasie wzrosło w Polsce zainteresowanie metodą pracy Berta Hellingera. Psychologowie i psychoterapeuci przestrzegają przed utożsamianiem terapii z metodą ustawiania rodzin Hellingera.

Przy ustawianiu rodzin chodzi o postępowanie, w którym zwracamy się o pomoc, szukając odpowiedzi na pytania, które mają dla nas znaczenie. W trakcie spektakularnego procesu przy udziale członków rodziny ustawiane są ważne sceny z historii rodzinnej. Następnie zostają wyciągane wnioski o miejscu osoby szukającej porady w jej systemie rodzinnym. Sposób, w jaki są wyciągane wnioski, zależy od koncepcji prowadzącego. Początkowo prezentowany ograniczonym kręgom fachowców, od lat ten sposób postępowania jest wykonywany na oczach publiczności. Grupka klientów, znajdujących się często w dramatycznej sytuacji życiowej, jest poddawana oddziaływaniom w obecności 300-500 widzów. W takiej sytuacji nie można powiedzieć, że klienci powierzają swoje sprawy wyłącznie w ręce fachowców.

Poza publicznymi ustawieniami rozwinął się handel nagraniami wideo i książkami, które są dostępne dla wszystkich.

Hellingerowski sposób ustawień rodzinnych nie jest zgodny ani z teorią ani z praktyką terapii systemowej, mimo to często jest za taką uważany. Dlatego Niemieckie Towarzystwo Systemowe czuje się zobowiązane wypowiedzieć się na ten temat.

Terapia systemowa

Terapia systemowa jest kierunkiem psychoterapii, wywodzącym się z terapii rodzinnej i opierającym się na koncepcji człowieka jako odrębnej i samodzielnej jednostki i jednocześnie istoty społecznej. Przyczyny problemów, zakłóceń i zaburzeń psychicznych, które powodują szukanie pomocy, leżą w relacjach i związkach międzyludzkich. Terapia systemowa stara się te zależności zrozumieć i pomóc w ich zmianie, z troskliwym i pełnym szacunku podejściem do człowieka,.

Proces psychoterapeutyczny musi przebiegać w atmosferze empatii i wrażliwości, konieczne jest poszanowanie indywidualności i autonomii człowieka szukającego pomocy. Terapia systemowa buduje na koncepcji relatywnej rzeczywistości, a szukanie i znajdywanie prawdy nie jest celem terapii systemowej – nie wychodzi ona z założenia o istnieniu prawdy niezależnej od obserwatora. W tym kontekście osobisty związek między terapeutą i pacjentem zyskuje szczególnie wysokie znaczenie. Opowiadanie osobistych historii i rozwijanie nowych opowieści wymaga emocjonalnego związku, w którym panuje atmosfera szacunku i uznania.

O ustawieniach rodzin

W ostatnim czasie rozprzestrzenił się pewien sposób pracy z rodziną, na który trzeba spojrzeć bardzo krytycznie. Mowa tu o sytuacjach, gdy ustawianie rodziny odbywa się ramach anonimowych wielkich zgromadzeń, gdzie osobisty związek z terapeutą, dający poczucie bezpieczeństwa, nie jest zapewniony. Jednocześnie mamy do czynienia z rzeczywistością o dużej mocy hipnotycznego wpływu i fundamentalnym brakiem w postaci osobistego związku pacjenta z terapeutą. Na dodatek klientowi narzucane są z zewnątrz opisy (interpretacje), jako obiektywne i normatywne. Poddaje się ludzi oddziaływaniu „uzdrawiania", gdzie rozbudzane są nierealne nadzieje przy ekstremalnie upraszczającej współzależności (np. że rak piersi jest następstwem braku szacunku dla własnej matki). Takie postępowanie, gdzie szukający pomocy jest konfrontowany z „prawdą" absolutną, nie ma nic wspólnego. z terapią. Do tego dochodzi fakt, że szukający pomocy nie są odpowiednio przygotowani na przeżycia, które ich czekają i nie mają też zapewnionej odpowiedniej opieki post factum. Nie ma tutaj odpowiedzialności i profesjonalizmu, stanowiących warunek wszelkiej psychoterapii. Pracę z ustawieniami uważamy za nieprofesjonalną i niebezpieczną dla szukających pomocy.

Podsumowując, stwierdzamy, że praktyka konfrontacji klienta z „prawdą” nie da się pogodzić z zasadami terapii systemowej, a komercjalizacja ustawień budzi dużo zastrzeżeń. Należy obawiać się, że korzyść, którą odnosi klient, nie równoważy potencjalnych strat. Dodatkowo taka praktyka szkodzi profesjonalnej terapii systemowej. Jakkolwiek systemowy wkład do pracy z ustawieniami może zaistnieć, powinien ograniczać się do kręgu profesjonalistów.

Opr. na podstawie: „List otwarty, prezentujący oficjalne stanowisko Towarzystwa Terapii Systemowej w Niemczech”, opublikowany na łamach czasopisma Systeme JG.16, Heft 1.