fot.michaklootwijk_-_FotoliaJak przetrwać w domu, czyli słów kilka o rolach przyjmowanych przez dzieci w rodzinach alkoholowych.

W Polsce jest wiele rodzin, które cierpią z powodu alkoholizmu. Ofiarami picia jednego – czy też obojga rodziców – są dzieci.

Przybierają one wówczas różne role, które umożliwiają przetrwanie w toksycznym domu. Współczesna psychologia wyróżnia ich kilka, przy czym jedna osoba może, w zależności od panujących warunków, przybierać różne postawy i tym samym występować w wielu rolach jednocześnie.

Bohater rodziny

Pierwszy wzorzec to rola „bohatera rodziny”. Przejmuje ją zazwyczaj najstarsze dziecko w rodzinie. Na jego barkach bowiem spoczywa obowiązek przekonania środowiska, że w rodzinie nie ma problemu alkoholowego. Robi ono wszystko, aby przekonać otaczający je „świat”, że „u nas wszystko jest w porządku”. Takie dziecko bierze na siebie bardzo dużą odpowiedzialność. Jeśli alkoholizm dotyczy obojga rodziców, to właśnie jemu przypada troska o dom i o młodsze rodzeństwo. Zazwyczaj także jest ono bardzo dobrym uczniem, nie sprawia kłopotów wychowawczych. Zapewnia rodzinie poczucie wartości, chociaż samo jest najbardziej sfrustrowanym jej członkiem.

Kozioł ofiarny

Drugie dziecko przybiera rolę „kozła ofiarnego”: czuje się winne i odpowiedzialne za picie rodziców. Ponieważ rola „bohatera”, czyli „wyzwoliciela” rodziny jest już zajęta przez starsze dziecko, dlatego drugie szuka innego sposobu na zwrócenie na siebie uwagi rodziców i najbliższego otoczenia. Wówczas staje się zupełnym przeciwieństwem swojego starszego rodzeństwa. Zazwyczaj źle się uczy, jeszcze gorzej zachowuje, sprawia liczne problemy wychowawcze, a w wieku młodzieńczym sięga po różnego rodzaju używki. W ten sposób próbuje odciągnąć uwagę najbliższego otoczenia od pijącego alkohol. Taka rodzina zdaje się wtedy mówić: „To dziecko jest powodem naszych zmartwień, a nie problem alkoholowy”.

Dziecko we mgle

Inną rolą, którą przybiera dziecko dla przetrwania w toksycznej rodzinie, jest rola „dziecka we mgle”. Takie dziecko jest zagubione. Żyje swoim życiem. Nie wyróżnia się ani w sensie pozytywnym, ani negatywnym. Na ogół nie nawiązuje bliskich relacji z rówieśnikami i ma kłopoty z pracą w grupie. Trzyma się na uboczu, niewiele mówi. Nie jest też tym, którego nauczyciele pamiętają, ponieważ nigdy nie zwróciło na siebie uwagi. Jest ciche i spokojne, ma własny świat. Nigdy nie sprawia kłopotów.

Maskotka

Jeszcze inną funkcję przybiera tzw. „maskotka” rodziny. Jest to zazwyczaj rola przyjmowana przez najmłodsze dziecko. Ono także pragnie na sobie skupić uwagę środowiska, w którym się rozwija. Jego metodą jest posługiwanie się żartami i rozśmieszanie wszystkich dookoła siebie. Pragnie bowiem szczęścia i radości ludzi, którzy go otaczają. Niejednokrotnie staje się łącznikiem między rodzicem pijącym a wszystkimi pozostałymi osobami w rodzinie. W szkole natomiast, chociaż jest nieszkodliwe, może zostać uznane za niezdyscyplinowane, ponieważ w każdej sytuacji potrafi opowiadać żarty i rozśmieszać całe towarzystwo. „Maskotki rodzinne” to osoby będące często duszą towarzystwa, skupiające wokół siebie wielu ludzi. Warto pamiętać jednak, że pod zewnętrznym uśmiechem kryje się ogromny ból.

Dzieci wychowane w rodzinach alkoholowych przez całe życie niosą ciężar. Przez całe życie nie wychodzą z ról, jakie przybierały, aby przetrwać w patologicznym domu. Są one niejako częścią ich osobowości. To utrudnia im funkcjonowanie w normalnym, zdrowym, środowisku. Nie oznacza to jednak, że nie można pomóc osobom, które wzrastały w patologicznym środowisku. W wielu miastach są grupy samopomocowe dla DDA (Dorosłych Dzieci Alkoholików). Ponadto osoby będące DDA mogą skorzystać z terapii indywidualnej, czyli spotkania z psychologiem.