CzęstochowaNa pielgrzymim szlaku - Częstochowa

Raz w roku wybieram  się na pielgrzymkę do Częstochowy. Staram się tak wygospodarować czas, by zaplanować wyjazd w maju lub w październiku. W jedną z wyznaczonych sobót wstaję o godzinie czwartej  rano i spokojnie, bez pośpiechu przygotowuje się do podróży. Zabieram termos, kanapki, owoce, ale przede wszystkim różaniec i mój osobisty zbiór modlitw, w którym jest między innymi Litania Loretańska.

Mam dużo szczęścia, bo wyjazd zgłaszam telefonicznie do pani Basi Janowskiej, organizatorki pielgrzymek, a w dniu wyjazdu pojawiam się przy kościele świętego Floriana przy ulicy Kościelnej w Poznaniu. Pani Basia sprawienie zawiaduje wyprawą. Dzieli pielgrzymów na grupy i kieruje do dwóch autobusów. W trakcie podróży dowiedziałam się, ze pomysłodawczynią pielgrzymek była Łucja Walendowska. Osoba niezwykle rozmodlona i oddana Maryi Pannie. Po raz pierwszy wyruszyła ona w sierpniu w 1992 roku z grupą pielgrzymów do Sanktuarium Jasnogórskiego, by prosić o pomoc w tworzeniu róż Żywego Różańca. Wtedy nie przypuszczała, że jej wysiłki zapoczątkują piękną tradycję pielgrzymowania  w każdą pierwszą sobotę miesiąca.

Niektórzy jadą po raz pierwszy, inni po raz kolejny. Przez ponad piętnaście lat   w wyjazdach na Jasną Górę  wzięło udział ponad 10.00 osób. Byli w Częstochowie  155 razy. Przez te lata nawiązały się piękne przyjaźnie, powstało wiele cennych inicjatyw. To stało się początkiem  Międzyparafialnej  Wspólnoty Apostolatu Maryjnego w Poznaniu. Uczestnicy pielgrzymek  spędzają w autokarze  dziesięć godzin. W tym czasie modlą się, śpiewają pieśni, rozważają, odkrywają tajemnicę naszej wiary, wymieniają   informacje i pomagają sobie nawzajem znieść trudy pielgrzymowania.

Jasna Góra usytuowana na  wzgórzu  dominuje nad miastem i widoczna jest z odległości kilkunastu kilometrów. Sanktuarium obejmuje około pięć hektarów powierzchni. Z trzech stron otoczone jest parkiem, od strony wschodniej  wielkim placem, gdzie podczas uroczystości gromadzą się pielgrzymi na Msze Święte. Powstały na przestrzeni ponad pięciu wieków zespół zabudowań jasnogórskich przedstawia się obecnie jako zwarty kompleks architektoniczny. W murach fortecznych zgromadzono ogromną ilość ważnych dla wiary i kultury narodu budowli i pamiątek.

Po przyjeździe na miejsce pani Basia Janowska informuje jaki jest plan i o której godzinie należy zgromadzić się przy autokarze, by ruszyć w drogę powrotną. Pozostały czas każdy może spędzić wedle własnego uznania. Najpierw udajemy się do „spowiednika” na dziedzińcu. Choć kolejki są spore, to mnogość konfesjonałów rozwiązuje problem. Potem Msza święta i oglądanie Cudownego Obrazu. Do odprawienia Drogi Krzyżowej na wałach jest trochę czasu, więc można  odmówić Różaniec Święty i spokojnie pomodlić się w jednej z przyległych kaplic.

Nazwę  "Jasna Góra" nadali wzgórzu Paulini, zakonnicy z Węgier, zapożyczając ten termin od macierzystego klasztoru świętego Wawrzyńca na Jasnej Górze w Budzie.   Paulini sprowadzeni zostali do Polski przez Władysława Opolczyka. Otrzymali w darze od księcia jasnogórskie wzgórze z maleńkim kościołem pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny, Dziewicy Wspomożycielki. Złożyli w nim  Cudowny Wizerunek Matki Bożej przywieziony przez fundatora z Bełza. Jasna Góra najbardziej kojarzy się z obroną klasztoru przed najazdem Szwedów.  Bohaterska postawa ojców Paulinów barwne opisana przez Henryka Sienkiewicza w „Potopie” mocno zakorzeniła się w pamięci Polaków. Licząca trzy tysiące żołnierzy armia generała Millera stanęła pod murami Jasnej Góry, żądając natychmiastowego poddania twierdzy. Przeor ojciec Augustyn Kordecki, postanowił jednak bronić świętego miejsca, mając do dyspozycji zaledwie 260 obrońców. Walka trwała czterdzieści dni i zmusiła wojska szwedzkie do odwrotu. Atak na Jasną Górę uznano za obrazę uczuć religijnych, a zwycięstwo przypisano nie tyle sprawności załogi i wytrzymałości murów, co wstawiennictwu i opiece samej Matki Bożej.

W obręb murów klasztoru jasnogórskiego wchodzi się przez cztery bramy wzniesione w okresie od XVI do XIX wieku. Zasadniczą część zespołu architektonicznego stanowią budowle sakralne, wokół których narastały stopniowo dalsze budowy, tworząc w ten sposób podsumowanie kilku epok. Do kompleksu sakralnego przylega siedemnastowieczny budynek, służący w dawnych czasach jako mieszkanie królów odwiedzających Jasną Górę. Czworobok kompleksu klasztornego przylega do Kaplicy Matki Bożej od strony północnej i znajduje swą kontynuację w mniejszym czworoboku, który pamięta jeszcze czasy ojca Kordeckiego. Przechodzi on w skrzydło, zwane dziś "Hospicjum" i zakończone arsenałem, który był zbrojownią jasnogórskiej fortecy. Całość otaczają mury warowni.

Przebywając w Częstochowie trzeba koniecznie zajrzeć do skarbca.  Zgromadzono tutaj  monstrancje, kielichy, biżuterię, oraz inne przedmioty  mające walor pamiątkowy i uczuciowy.  Wszystkie te wota, bez względu na ich wartość materialną mówią o wdzięczności ich serc. Skarbiec jest przede wszystkim symbolem wiary pokoleń, które przez ponad sześć wieków składały dary Jasnogórskiej Pani. Oprócz Skarbca jest także  Sala Rycerska służąca pielgrzymom. Na sklepieniach umieszczono obrazy ilustrujące powstanie klasztoru na Jasnej Górze, oraz inne ważniejsze wydarzenia.