Wygizakrętaski i cieciogięcia – trening językowy dla małych i dużych
- Natalia Jędrzejczak
- Dzieci
- Odsłony: 6916
By pracował język,
usta oraz główka,
mamy tu dla Ciebie
różne łamisłówka.
Sam mistrzem wymowy
zostaniesz z łatwością,
Tylko je powtarzaj
z rosnącą prędkością.
W ten oto sposób autor wprowadza młodego czytelnika w świat zawiłości językowych, a robi to dla nauki i zabawy. Łamisłówka to zbiór dwudziestu rymowanych wierszyków, dotyczących podstawowych trudności lingwistycznych, z którymi borykają się dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Krótkie utwory nastawione są na ćwiczenie wymowy takich głosek jak sz, cz, r czy ł. Dzięki nim młody czytelnik szybko nabędzie wprawy w artykulacji trudnych wyrazów.
Łamisłówka nie są pierwszą przygodą twórcy z literaturą dziecięcą. Debiutował w 2001 roku zbiorem Wiórki, wiewiórki i inne bajki wierszem; jest autorem przewodników dla najmłodszych po Francji, Grecji i Włoszech, ponadto jest scenarzystą i prozaikiem. W Krakowie otworzył kawiarnię Cafe Szafe, gdzie organizuje literackie spotkania zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Prywatnie jest mężem Anny Kaszuby-Dębskiej, autorki ilustracji do jego utworów oraz ojcem dwójki maluchów: Kacpra i Kalinki. Książki Łukasza Dębskiego są w gruncie rzeczy projektem rodzinnym, wspomaganym również przez najmłodszych jej członków. Tym samym egzaminowi poddano integracyjną funkcję lektur.
Fabuła wierszyków w zbiorze Łamisłówka skoncentrowana jest wokół absurdalnych zdarzeń, które przytrafiają się bohaterom. Dębski opisuje historie niemyjącego rąk Bąka i wynikającego z tego sporu z teściem; czekającej na ławce Kawki, czkającej po kawce itd. Każdy wierszyk zakończony jest zaskakującą i pouczającą puentą. W jednym z utworów tematem jest pytanie zadane wyżłowi, żyjącemu wśród żyznych wyżyn, przez wyglądającego z wieży ważnego karła: Czyżby wyżły tak lubiły łyżwy? Zabawność wierszyków polega przede wszystkim na ich zaskakującej banalności fabularnej.
Strony zbioru ozdobione zostały interesującymi kolażami, które wizualizują opisywane perypetie Karła, Żuczka, Osy czy Praptaka. Technika kolażu, po którą sięgnęła ilustratorka, okazuje się niebywale plastyczna. Bohaterowie ubrani są w prawdziwe, wełniane swetry, siedzą na drewnianych ławkach, jeżdżą na łyżwach i rolkach. Ilustracje silnie działają na wyobraźnię, dodatkowo podkreślając absurdalny charakter wierszyków. Materiały do zdjęć autorka odnajduje w niepozornych miejscach domu, jak strych, czy piwnica, a następnie ze starego zegara, szmatek, czy deseczek komponuje zaczarowane formy. Często lepi też figurki z masy solnej, wypieka je w piekarniku i maluje. Zbiór Łukasza Dębskiego bardzo często w sposób dosłowny nawiązuje do łamańców językowych Jana Brzechwy, jak w pierwszym z wierszyków Leszcz i Kleszcz, gdzie widać inspiracje Chrząszczem.
Forma wierszowana okazuje się wyjątkowo przyjazna dla młodego czytelnika: rymy, krótkie nazwy bohaterów oraz czynności połączone z nimi na zasadzie podobieństw brzmieniowych, ułatwiają szybkie zapamiętywanie kolejnych strof. Ponadto, nieregularne rozmieszczenie tekstu na stronie podkreśla zabawowy charakter utworów oraz wzbudza zainteresowanie dziecka.
Bardzo ważna w odbiorze tej książki jest jej wspólna lektura z dzieckiem. Istotne, by maluch nie pozostał z nią sam na początku, gdyż zawiłości językowe mogłyby go zniechęcić. Łamisłówka są bowiem wyzwaniem także dla dorosłych. Udowadniają to wspomniane spotkania organizowane w Cafe Szafe. Często polegają one na głośnym odczytywaniu wierszyków przez opiekunów. Maluchy śmieją się do rozpuku, obserwując rodziców, łamiących języki na tekstach przeznaczonych dla kogoś o wiele młodszego.
Łamisłówka to pozycja obowiązkowa w domowej biblioteczce każdego malucha, a także rodzica, który w zajmujący sposób chce uwrażliwić swoją pociechę na język i jego subtelności.
Autor: Łukasz Dębski
Tytuł: Łamisłówka
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok i miejsce wydania: Warszawa 2007
Liczba stron: 48