Czy Joga może szkodzić ?Człowiekowi XXI wieku trudno jest uwierzyć, że siadanie w pewien określony sposób, specyficzne układy rąk czy palców mogą mieć konsekwencje duchowe. Ale świadectwa osób trafiających do egzorcystów nie pozostawiają wątpliwości: joga jest dla chrześcijan szkodliwa duchowo. Kiedy w inteligenckich środowiskach mówię o szkodliwym wpływie jogi na chrześcijan, i w ogóle ludzi Zachodu, zawsze rodzą się wątpliwości.

Bo dla wielu osób oznacza to deprecjację hinduizmu. A rzeczywistość jest taka, że joga, będąc techniką religijną prowadzącą do osiągania przez hinduistów swoich celów religijnych, dla chrześcijan jest formą bałwochwalstwa. Kobiety w ciąży, którym zaleca się ćwiczenia jogi dla rozluźnienia, mogą ponieść duchowe i psychiczne konsekwencje tych "ćwiczeń fizycznych". Dlaczego?

Joga ścieżką duchową

Otóż joga, nawet zredukowana do samych pozycji ciała, z pominięciem powtarzania mantry i ćwiczeń oddechowych, jest ścieżką duchową. Hinduista chcący poświęcić się jodze musi spełnić kilka warunków. Może to być jedynie mężczyzna, po czterdziestce, który spełnił się społecznie i ma zrównoważone dzieci. Joga jest bowiem potężnym narzędziem psychosomatycznym i może zniszczyć rozchwiane osobowości. Guru przyjmuje najwyżej kilku uczniów i przeprowadza ich indywidualnie przez niebezpieczną drogę. Niebezpieczną, bo na pewnym etapie medytacji z osobami medytującymi zawsze dzieją się rzeczy straszne. Wpadają one w stany kataleptyczne, mają wizje, halucynacje, rozszczepienia osobowości i wiele innych doświadczeń mogących nieodwracalnie skaleczyć psychikę ćwiczącego. Prawdziwi guru dziedziczą,  na szczęście poprzez ustny przekaz, tajną tradycję przeprowadzania adeptów przez te stany. Ludzie, którzy ćwiczą jogę sami, albo "prowadzeni" są przez guru po dwutygodniowym internetowym kursie mistrzowskim, mogą się nieodwracalnie skrzywdzić.

Joga grzechem

Głęboko wierzę, że hinduista, który nie słyszał o Jezusie i stosuje się pobożnie do wszystkich zaleceń swej religii, przeciwko którym nie protestuje sumienie, zostanie zbawiony. Jednak dla chrześcijanina, niezależnie od intencji, stosowanie skutecznej techniki religijnej, techniki obcej religii, jest przekroczeniem pierwszego Przykazania. Bowiem same pozycje ciała stosowane w jodze są komunikatami duchowymi. Symboliczną komunikacją. Rodzajem otwierania się na rzeczywistość duchową.

Podobnie jak amulety są komunikatami duchowymi, ponieważ używane są od setek, czasami tysięcy lat w rytuałach magicznych, tak samo pozycje ciała w jodze znaczą. Są drogą, na której po jakimś czasie na pewno pojawią się demony. Mądrość guru polega na tym, że uświadamiają ćwiczącym, iż tylko absolutna obojętność wobec związanych z ich pojawieniem się nadzwyczajnych doświadczeń może uratować adeptów jogi od demonicznych ingerencji. Mówiąc krótko, hinduiści nie grzeszą przeciwko pierwszemu Przykazaniu, ponieważ w ich religii ono nie istnieje. Natomiast chrześcijanie ćwicząc jogę przykazanie to łamią.

Joga w ciąży

Co z powyższego wynika dla kobiety ćwiczącej parę asan w oczekiwaniu na poród? Najczęściej konsekwencje ograniczają się, wobec braku intencji duchowej i nie najsilniejszego zaangażowania, do pojawienia się specyficznej nadwrażliwości, labilności emocjonalnej, pewnej skłonności do depresji. Na poziomie duchowym może do tego dochodzić oschłość na modlitwie, a nawet pojawienie się religijnych wątpliwości i trudności w praktykach duchowych. Czasami potrzebna jest oprócz Spowiedzi Świętej modlitwa o uwolnienie.

Więcej: newage.info.pl, jarmarkcudow.pl