bioenergoterapia_zagrazaCierpisz na bóle kręgosłupa, trądzik, menopauzę, tarczycę, nerwicę, depresję, migrenę czy nowotwór? Już nie musisz się przejmować! Bioenergoterapia uzdrawia też z impotencji, bezpłodności, uzależnień i otyłości – taką czy podobną litanię obietnic spotkamy w każdym gabinecie medycyny naturalnej czy niekonwencjonalnej. Strona WWW każdego uzdrowiciela przynosi „udokumentowane” przypadki cudownych uzdrowień. Z kim mamy do czynienia? Najlepiej jeśli tylko z oszustem.

5000 ofiar rocznie

Rodzice narażeni są najbardziej. Trudno bowiem nie kierować się emocjami, gdy chodzi o zdrowie lub życie własnego dziecka. Dlatego też rodziny dotknięte nieuleczalną chorobą, niepełnosprawnością lub cierpiące z powodu nie dających się zdiagnozować chorób swoich członków, są najłatwiejszymi ofiarami szarlatanów.

Medycyna zwana niekonwencjonalną, naturalną lub alternatywną jest po części dziedziną nie mających zmysłu krytycyzmu naiwnych ludzi dobrej woli, po części miejscem działania cynicznych oszustów, po części miejscem aktywności groźnych duchowo okultystów.

Najczęstszym kosztem kontaktu z alternatywnymi sposobami „leczenia”, opartymi często o alternatywne prawa przyrody, jest rezygnacja z terapii. Co roku w Polsce umiera 5000 osób w wyniku zaniechania leczenia i powierzenia się w ręce niekonwencjonalnych. Profesor Pawlicki, onkolog z Krakowa w trakcie jednego z programów telewizyjnych przywołał historię swojej niedoszłej pacjentki. Siedemnastoletnia dziewczyna chora na nowotwór przyjechała z matką. Profesorowi wryła się w pamięć burza rudych włosów nastolatki. Kiedy matka dowiedziała się, że proponowana przez profesora terapia ma tylko 85% szans powodzenia, zabrała córkę z gabinetu, by jechać do bioenergoterapeuty. Profesor wybiegł za nimi na parking, by próbować przekonywać. Nie udało się. Dziewczyna wróciła po 8 miesiącach. Zostały z niej tylko skóra, ścięgna i kości. Nie było co ratować – zakończył tę historię onkolog. Ale zaniechanie leczenia to nie jedyne konsekwencje kontaktu z medycyną nie opartą o badania naukowe.

Cena uzdrowienia

Najbardziej rozpowszechnioną formą manipulacji w dziedzinie zdrowia jest bioenergoterapia. Jej istotę oddaje historia matki, która ze zdjęciem syna chorego na aplazję szpiku kostnego trafiła do przyjmującego przy kościele bioenergoterapeuty. Kiedy zapytał ją, widząc trzymane przez nią zdjęcie syna, czy ma się sprawą zająć naprawdę poważnie, usłyszał: oczywiście tak. Wyszedł i po chwili wrócił ze świecą przyniesioną z kaplicy. W to, co opowiada ta 55-letnia księgowa trudno uwierzyć. Ja jednak przyjąłem jej słowa w dobrej wierze, ponieważ w swej opowieści przywołała szczegóły, których nie można tak sobie wymyślić, a które są charakterystyczne dla manifestacji demonicznych w trakcie egzorcyzmów osób uwikłanych w spirytyzm. W chwili, w której ta świeca została zapalona – relacjonuje kobieta – to zamknięte pomieszczenie wypełniło się czyjąś obecnością, wiatr zaczął rozwiewać mi włosy, a zdjęcie zaczęło wyrywać się w kierunku bioenergoterapeuty. A ja uniosłam się z krzesłem pod sufit. Zaciskałam z całej siły palce na siedzeniu krzesła, i kiedy koncentrowałam się z na tych rękach, widziałam, że krzesło stoi na podłodze, a ja na nim siedzę. Jednak, kiedy tylko coś mnie dekoncentrowało, natychmiast ponownie ulegałam tej przemożnej sugestii.

Opisywane zdarzenie było rytuałem satanicznym i pokazuje istotę bioenergoterapii. Jest ona demonicznym mediumizmem. I nie zmieni tego fakt, że część bioenergoterapeutów, przynajmniej do jakiegoś czasu, nie zdaje sobie z tego sprawy.

Każda osoba, która w trakcie seansów bioenergoterapeutycznych miała doznania typu wędrujące po ciele fale ciepła-zimna, mrowienie itp.; każda osoba, która ma subiektywne poczucie uzdrowienia, lub wręcz: została uzdrowiona, musi liczyć się z radykalnymi konsekwencjami duchowo-psychicznymi tych seansów. Problemami z modlitwą, depresją, problemami w relacjach. Ale kto skojarzy rozpadające się małżeństwo z pojawieniem się bioenergoterapii w historii rodziny?

Bioenergoterapia jest manipulacją, ponieważ przedstawianym celem jej zabiegów jest zdrowie, a realnie osiąganym jest otwarcie duchowe na rzeczywistość demoniczną.

Kuleczki z niczym

Najskuteczniej rozwijającą się dziedziną, w której stosuje się alternatywne prawa przyrody jest homeopatia. Nazywając się medycyną opiera się o założenia będące zaprzeczeniem zasad medycyny naukowej. Ale o homeopatii innym razem.