fot. Antoni Michałowski 4Gdy słabnie wiara w Boga wzrasta zabobon, sięganie po rzeczywistości tajemne. Przyczyną wchodzenia w okultyzm jest kryzys wiary, kryzys człowieka, jego tożsamości – mówił ks. Jan Gierlak, saletyn i egzorcysta diecezji rzeszowskiej, wskazując na atak neopogaństwa w ramach czwartkowych spotkań organizowanych przez Koło Stowarzyszenia Rodzin Katolickich przy parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Gorlicach.


- Przekroczenie pierwszego przykazania sprawia, iż otwieramy diabłu drzwi – mówił ks. Gierlak. Wszyscy, którzy praktykują okultyzm, występują przeciwko pierwszemu przykazaniu Dekalogu: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną". Katechizm Kościoła Katolickiego (2116) w sposób jednoznaczny mówi o okultyzmie: „Należy odrzucić wszelkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu". Niestety wielu ludzi ulega pokusie i szuka szczęścia nie w Bogu lecz w okultyzmie. Udają się po radę do jasnowidzów, chiromantów, magów. Zajmują się astrologią, jogą, kabałą, horoskopami... Jak zauważył ks. Jan Gierlak to horoskopy, znaki zodiaku są dla wielu ważniejsze, niż to kim jest dana osoba jako człowiek, ze swoją godnością Dziecka Bożego. Takim osobom nie Bóg lecz horoskop nadaje sens życiu i kieruje jego relacjami. Wielu biznesmenów zamiast wykonać, oparty o logiczne zasady ekonomii, kosztorys korzysta z porad wróżki, czy dana inwestycja jest opłacalna. Krach gwarantowany! Doczesny, być może i wieczny... Gdy szwankuje zdrowie, bardzo wiele osób idzie do najróżniejszych okultystycznych uzdrowicieli (bioenergoterapia, masaż energetyczny, akupunktura, filipińscy uzdrowiciele itd.), którzy korzystają z energii kosmicznej, są narzędziami w szponach złych duchów.

Duchowe zaśmiecenie
Ksiądz Egzorcysta przestrzegał przed gadżetami z podróży. Kolęda duszpasterska, pozwoliła ks. Janowi dostrzec, jak „zaśmiecone" są domy katolików.
– Muzułmanin z pewnością nie powiesi krzyża w swoim domu po powrocie z wakacji – mówił Kapłan Prelegent. – A katolik ma wszystko: rytualną maskę z trzecim okiem z Afryki, figurki rytualne, dzwoneczki tybetańskie – przywołujące odpowiednie duchy, lalki voodoo, słoniki z trąbą do góry, buddę, bożki egipskie, pierścień Atlantów itd. I dziwią się później małżonkowie, że dochodzi do kłótni, odczuwalnej obecności „kogoś", rozwodu, a przecież zaprosili demony. Ks. J. Gierlak podkreślał, iż „znak przywołuje tego, kogo oznacza" bez względu na to, czy się w to wierzy, czy nie. Przedmioty te otwierają nasze domy, nas na nieznane duchy, demony.
Oczyścić serce i miejsca
Ksiądz Saletyn zalecał osobom, które tkwią w okultyzmie decyzję o nawróceniu, oczyszczenie serca i miejsca. Konieczna jest spowiedź. Bez względu na to, czy świadomie lub nieświadomie doszło do wejścia w okultyzm. Łaska sakramentu pokuty przetnie to najlepszy egzorcyzm i przecięcie więzów. Przedmioty należy poświęcić i np. spalić. W przypadku doświadczania dręczenia obsesyjnego (bluźniercze myśli np. podczas modlitwy, Mszy św.), opresyjnego (np. samoczynnie odsuwająca się szuflada, cieknąca woda) konieczna jest modlitwa o uwolnienie. Przy opętaniu – egzorcyzm. Jednak, jak podkreślał ks. Jan Gierlak, najwięcej do zrobienia ma osoba uwikłana w okultyzm. Musi ona podjąć walkę, żeby „zadręczyć" tego, który chce ją zadręczyć, żeby demon się nią zmęczył i zapragnął powrotu do piekła. Ksiądz Jan polecał tutaj m.in. czytanie Psalmów wielbiących Boga. Ksiądz Egzorcysta zachęcał osoby, które uważają, iż zostały obdarzone „mocą od Boga" , np. uzdrawiania, jasnowidzenia, aby w imię Jezusa Chrystusa, wyrzekły się darów, które nie pochodzą od Boga, a są od Złego! - Z relacji uwolnionych radiestetów, po takim wyrzeczeniu się darów, które nie pochodzą od Boga - mówił Ksiądz Jan - po kilku dniach wzięte przez nich na próbę wahadełko, czy różdżka już „nie słuchają". Czas „rekonwalescencji" dla osoby uwolnionej jest czasem walki o Jezusa w swoim życiu. Warto pamiętać, iż siłą do tej walki jest regularne życie sakramentami - częsta spowiedź (dobrze jest odbyć spowiedź generalną, zwłaszcza z grzechów przeciwko I przykazaniu), Msza św. (najlepiej codzienna, są osoby, które żeby przetrwać dzień uczestniczą rano we Mszy św. oraz wieczorem, co pozwala im przetrwać noc), niezbędna jest modlitwa (zawierzenie siebie, swojej woli Niepokalanemu Sercu Maryi, Różaniec, Koronka, czytanie Pisma Świętego...) oraz sakramentalia, np.: woda, sól, olej egzorcyzmowane, częste błogosławieństwo kapłanów, rodziców, małżonka... Jezus żyje i zwyciężył Zło! Wstań i walcz o swoją wieczność!