Porozmawiajmy_o_czowiekuWywiad  I

- Czy cieszysz się na widok człowieka?

- Tak, bardzo się cieszę.

Przez tyle dni nikogo tu na pustyni nie było, dlatego skupiam się cały na nim.

Nie chcę, żeby sobie poszedł.

Nie wiem, kto to jest i co potrafi.

Nie wiem, czego mogę się po nim spodziewać

bo mam różne doświadczenia z ludźmi,

więc zachowuję pewną ostrożność.

Nie patrzę na to, czy ma ładną twarz i markową odzież.

Jak każdy – mam swój gust i nie lubię chudzielców,

ale  „jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma”.

Tak, on jest jedyny, wyjątkowy.

Wiem o tym i zrobię wszystko, aby się do niego zbliżyć,

ale tak, aby go nie przestraszyć, bo gotów się spłoszyć i wycofać.

To byłaby strata.

Ten człowiek jest mi potrzebny do życia.

Zaproszę go do swojego stołu

a będąc chrześcijaninem – jestem nim, od czasu spotkania

z pewnym chrześcijańskim pustelnikiem –

(tu pokazał drewniany krzyżyk zawieszony na szyi)

odmówię modlitwę przed jedzeniem:

„Pobłogosław Panie Boże ten posiłek…”

Idący pustynią człowiek usłyszał jedynie ryk lwa…

Fragment wywiadu z sytym lwem zamieszkującym pustynne tereny Afryki

Wywiad II

- Czy  cieszysz się na widok człowieka?

- Tak. Powiem więcej, bardzo się cieszę

bo przez tyle dni czekałem, aż ktoś się zgłosi,

aż ktoś odpowie na moją ofertę,

dlatego cały skupiam się na nim.

…mam różne doświadczenia z ludźmi,

więc zachowuję pewną ostrożność

Ten człowiek jest mi potrzebny, abym ja mógł dobrze żyć…

Jak każdy – mam swój gust.

Najlepiej, jeśli nie ma on zbyt dużo pieniędzy i markowej odzieży,

bo potrzebując ich, szybko się nie wycofa…

Ale wpierw muszę sprawić, żeby podpisał umowę na moją korzyść.

Wykorzystam przepisy prawne i luki w nich zawarte,

których on najprawdopodobniej nie zna,

i nie podejrzewa,

że ja – człowiek – coś takiego jestem zdolny uczynić drugiemu.

Od tej pory jest już mój i teraz mogę z nim zrobić co chcę,

bo takie są prawa dzikiego, odczłowieczonego kapitalizmu

i kalekiej demokracji.

Komu się poskarży?

Do kogo pójdzie, wierząc w pojęcie sprawiedliwości?

Jakie są jego szanse na moim terenie wpływów?

Prawo służy bogatym i wpływowym, a nie biednym i słabym.

W odpowiedzi na  swoje pismo, w którym  przedstawił fakty  mobbingu

człowiek usłyszał jedynie, że nie ma  przekonujących dowodów.

Zwolniony z pracy znalazł się na pustyni… słysząc pomruki innych ...

Fragment wywiadu z  biznesmenem

Wywiad z pisarzem

„Powiem ci teraz o umiejętności słuchania innych.

Jeśli otworzysz drzwi twego domu przed włóczęgą, a on zasiądzie, nie wyrzucaj mu, że jest sobą, nie kim innym.

Nie sądź go.

Bo jego głód to przede wszystkim potrzeba znalezienia gdzieś miejsca, przyjścia do kogoś, z ciężkim brzemieniem wspomnień, z urywanym oddechem,

i postawienia w kącie żebraczego kija.

Potrzeba znalezienia się w cieple, naprzeciw twojej spokojnej twarzy, właśnie z całą jego przeszłością…

I już nie będzie mu ciążyła jego kula, bo ty mu nie każesz tańczyć.

Poczuje się bezpieczny,

wypije mleko, które mu nalejesz i będzie jadł łamany przez ciebie chleb,

a uśmiech, jakim go obdarzysz, będzie jak ciepły płaszcz i jak słońce łaskawe dla ślepca”.

Antoine de Saint-Exupèry

Wywiad z Mistrzem

Jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon, to wszystko będzie twoje.

Na to odrzekł mu Jezus: Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz. Mt 4,8-10

Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć.1 P 5,8

 

I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:

Oto siewca wyszedł siać.

A gdy siał niektóre ziarna – słowa – padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je.

Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka.

Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia.

Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je.

Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny.

Kto ma uszy, niechaj słucha! Mt 13,3-9

 

Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.

Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i poganie tego nie czynią? Mt 5,42.46.47

 

…stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił.  Mt 13,14-15