cela__zakonna_z_czasw_w._Sisotry_FaustynyDziś mija 81 lat od pierwszego objawienia Pana Jezusa Miłosiernego św. Siostrze Faustynie Kowalskiej w zakonnej celi płockiego klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Orędzie Bożego Miłosierdzia dzięki wierności św. Siostry Faustyny wobec żądań Pana Jezusa dotarło do najdalszych zakątków świata.

Misja
Pierwsza niedziela Wielkiego Postu 22 lutego 1931 r. to dzień wybrany przez Chrystusa na powierzenie misji decydującej o losach ludzkości, na podanie grzesznikom najważniejszego koła ratunkowego, na odkrycie najwspanialszej tajemnicy przymiotu Boga, jakim jest Jego miłosierdzie. Taką tajemnicę wyjawia pokornej zakonnicy, niewykształconej, z drugiego chóru z zaledwie sześcioletnim stażem życia zakonnego – s. Faustynie Kowalskiej. W swoim „Dzienniczku” tak Siostra opisuje ten moment: „Wieczorem, kiedy byłam w celi, ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady (...). Po chwili powiedział mi Jezus: „Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: >>Jezu, ufam Tobie!<<. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały.(…) Ja pragnę, aby było Miłosierdzia święto. Chcę, aby ten obraz, który wymalujesz pędzlem, żeby był uroczyście poświęcony w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, ta niedziela ma być świętem Miłosierdzia” (Dz. 47- 49). Dzięki pomocy bł. ks. Michała Sopoćko i matki Ireny Krzyżanowskiej Siostra Faustyna w Wilnie znalazła możliwość realizacji prośby Pana Jezusa. W 1934 r. Eugeniusz Kazimirowski namalował pierwszy obraz Bożego Miłosierdzia. Łaskami słynący obraz z sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie- Łagiewnikach został namalowany w czasie II wojny światowej przez Adolfa Hyłę. W sanktuarium w Płocku znajduje się obraz pędzla Hofman-Plewy, który peregrynował po diecezji płockiej w latach 1992-2000.

Płock – ślady św. Faustyny

Stosunkowo od niedawna, zaistniał w świadomości pielgrzymów wędrujących śladami św. Faustyny, Apostołki Bożego Miłosierdzia –
Płock. A przecież to miasto jest kolebką, Betlejem Bożego Miłosierdzia. Siostra Faustyna przebywała w płockiej placówce zaledwie dwa lata (1930-32), ale jej pobyt stał się dla klasztoru i miasta, dla Polski i świata - błogosławiony. Tutaj właśnie objawia Chrystus s. Faustynie najistotniejsze rysy kultu Bożego Miłosierdzia. Tutejsze Siostry Miłosierdzia czczą obraz Jezusa Miłosiernego już od 1939 r. W Jego promieniach znajdują nadzieję i siłę na przetrwanie niemieckiej okupacji, okoliczni mieszkańcy. Niestety lata PRL-u nie były łaskawe dla klasztoru w Płocku. Decyzją władz komunistycznych zakonnice musiały - w ciągu dwóch godzin - opuścić dom, w którym posługiwały ponad pół wieku. Zagrabioną nieruchomość przy Starym Rynku komuniści ostatecznie zburzyli. Siostry powróciły do Płocka dopiero po 40 latach. Odbudowały dom zakonny, a w ocalałych piwnicach, gdzie zachował się autentyczny piec do wypieku chleba, gdzie pracowała Święta – w 100. rocznicę jej urodzin otwarto Muzeum Świętej Siostry Faustyny. W sąsiednich pomieszczeniach zrekonstruowano wyposażenie kuchni i celę zakonną Świętej. W domu zakonnym Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, przy Starym Rynku, znajduje się Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a w nim kaplica z obrazem Jezusa Miłosiernego i relikwiami św. Faustyny. Do Betlejem Bożego Miłosierdzia pielgrzymuje coraz więcej wiernych z całego świata. Przybywają tu,  by zanurzyć się w tajemnicy bezgranicznej miłości hojnego Boga. Zapraszamy do udziału w rocznicowych uroczystościach – 22 lutego - zarówno w płockim sanktuarium, jak i w katedrze. Szczegółowe informacje znajdują się na www.plock.faustyna.pl
Warto także zwiedzić wystawę „U źródeł kultu Bożego Miłosierdzia” czynną w Muzeum Diecezjalnym w Płocku.
Na co dzień
„Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy – czyn, drugi – słowo, trzeci – modlitwa” (Dz. 742). Każdego dnia jesteśmy zaproszeni do zdrojów Bożego miłosierdzia i do świadczenia miłosierdzia. Zapragnijmy jak św. Siostra Faustyna, aby sam Jezus formował nasze serca, aby przenikał naszą istotę. Niech na czas Wielkiego Postu towarzyszy nam modlitwa polskiej mistyczki, Apostołki Bożego Miłosierdzia:
Dopomóż mi Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą…
Dopomóż mi, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich.
Dopomóż mi Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia.
Dopomóż mi Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace...
Dopomóż mi Panie, aby moje nogi były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim...
Dopomóż mi Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej, a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa...
Antoni Michałowski
Tekst w oparciu o www.plock.faustyna.pl, www.milosierdzie.pl