Adwent 2012Czy już czujesz

zapach pierników,

jeszcze bez lukru i posypki,

zapach placka

i jabłek zerwanych jesienią,

które  teraz

na wigilijnym stole

czerwienią się mienią,

i konkurują z bombkami

i świątecznymi ozdobami

na choince zawieszonymi,

a w adwencie

z kolorowego papieru

wspólnie robionymi?

- Czy czujesz Ducha Świąt?

-T ak, bo On tu zawsze jest.

On nigdy nie odszedł stąd.

Patrz, śnieg  na dworze prószy,

i wszystko przykrywa.

Dawno już taka zima prawdziwa

nie przyszła na Święta,

więc z radością ją witamy

my starsi i pacholęta,

choć zmarznięte ręce

i nosy mamy.

Przed domem ulepimy bałwana,

tego śnieżnego pana,

tak jak kiedyś  robiliśmy to z rodzicami,

z którymi potem rzucaliśmy się śnieżkami...

Żadna Gwiazdka bez nich

już nie jest  taka sama,

ale oni są w naszym sercu,

i w naszej pamięci

jest tata,

jest mama...

I wszyscy pozostali

w nas są...

w nas przetrwali.

Wystarczy przymknąć oczy

a zobaczysz ich przy stole,

jak zajmują puste miejsce,

które jest  gościnności symbolem.

Weź z sianka biały opłatek

i podziel się z wszystkimi,

również duchowo z nimi,

tak jak dawniej, gdy tu fizycznie byli.

Oni bowiem nigdy nas

z własnej woli

nie opuścili.

Życzmy więc sobie

wszystkiego najlepszego

i życzeń tych spełnienia.

A w roztańczonych choinkowych cieniach

pozwólmy naszej wyobraźni

i pamięci,

z wszystkimi naszymi bliskimi

święta te pięknie święcić,

tak razem przy stole zebrani-

kochani.