Wspomnienie św. Tomasza z Akwinu
- Aleksandra Kamińska
- Z Eucharystią i Modlitwą
- Odsłony: 4299
Dzisiaj przypada wspomnienie świętego Tomasza z Akwinu – kapłana i doktora Kościoła. Rodzice wszelkimi sposobami usiłowali zmienić decyzję młodzieńca nie chcąc, by wstąpił do zakonu. Prawdopodobnie dla wielu będzie zaskoczeniem, że zastosowali wobec niego dwuletni areszt domowy i wysłali rodzoną siostrę, aby zmusiła go do obrania innej drogi.
Tomasz urodził się we Włoszech na zamku Roccasecca blisko Akwinu w 1225 roku. W wieku 5 lat został oddany do opactwa na Monte Cassino. Miał być tam oblatem, ale z Bożej woli opuścił klasztor. Udał się do Neapolu, gdzie podjął studia uniwersyteckie i w wieku około 20 lat wstąpił do założonego przez św. Dominika Klasztoru Kaznodziejskiego.
Wysiłki rodziców i siostry na nic się nie zdały, bo Tomasz potrafił przekonać do swoich racji. Ostatecznie również siostra wstąpiła na drogę służby Panu, którą odnalazła w klasztorze benedyktynek. Przełożeni posłali Tomasza na studia do Rzymu, a następnie w 1248 r. do Kolonii. Był tam uczniem przyszłego św. Alberta zwanego Wielkim. Tam również przyjął święcenia kapłańskie. Po wzorowym ukończeniu studiów wykładał teologię na Sorbonie. Był najpierw bakałarzem nauk biblijnych (1252 – 1253), wykładał Sentencje Piotra Lombarda. Słynął z błyskotliwych, uporządkowanych i jasnych wykładów. Stworzył metodę, w której wysuwał trudności i argumenty przeczące danej prawdzie, by potem je kolejno zbijać i przeprowadzić pełny wykład. Z powodu intryg, których autorami byli przeciwnicy dominikanów wzniecający je na Sorbonie, Tomasz po siedmiu latach powrócił do rodzinnego kraju. Na kapitule generalnej w 1260 r. mianowano go kaznodzieją. Prowadził także wykłady na dworze papieskim Urbana IV. W latach 1265 – 1267 przebywał w domu generalnym Zakonu – w klasztorze św. Sabiny w Rzymie, a w latach 1267 – 1268 był kaznodzieją papieskim w Viterbo. W 1269 r., kiedy zamieszanie w Paryżu ucichło, przełożeni znowu go tam wysłali. W latach 1272 – 1274 wykładał na uniwersytecie w Neapolu. W tym samym czasie zorganizował teologiczne studium generale dla zakonu w Neapolu. W 1274 r. papież Grzegorz X zwołał sobór powszechny w Lyonie, na który Tomasz z Akwinu został zaproszony. Zmarł w drodze na sobór w opactwie cystersów w Fossanova 7 marca 1274 r., mając 48 lat. Do roku 1969 obchodzono jego wspomnienie w każdą rocznicę śmierci. Ponieważ jednak dzień ten przypada w Wielkim Poście, przesunięto wspomnienie św. Tomasza na 28 stycznia, czyli dzień przeniesienia jego relikwii do Tuluzy w roku 1369.
„Zbliżam się w pokorze”
Służył zakonowi w dobrowolnym ubóstwie, co znalazło odzwierciedlenie w wieloletniej pracy teologicznej. Wszystkie swoje talenty oddawał na służbę Bogu i bliźniemu. Przez swoją skromność wielokrotnie odmawiał propozycji zostania biskupem. Stworzył system nauki filozoficznej i teologii katolickiej zwany tomizmem, który ukierunkował zachodnią myśl chrześcijańską. Pozostała po nim obfita spuścizna. Do najważniejszych jego dzieł należą: Summa Contra Gentiles, Komentarz do Sentencji Piotra Lombarda, Summa teologiczna. W Catena Aurea przedstawił w sposób syntetyczny rozważania Ojców Kościoła na temat Ewangelii. Jest autorem tekstów liturgicznych do brewiarza i mszału odprawianych w uroczystość Bożego Ciała, m.in. hymnu Zbliżam się w pokorze. Patronuje Zakonowi Dominikanów, księgarniom, studentom, teologom. Wzywa się go podczas sztormów.
Panie, Ty wiesz lepiej aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary. Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek.
czyń mnie poważnym, lecz nie ponurym, uczynnym, lecz nie narzucającym się (...)
(...) Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień, w miarę jak ich przybywa, a chęć wyliczania ich staje się z upływem lat coraz słodsza.
Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich.
Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę Cię o większą pokorę i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi. Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasami mogę się mylić.
Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać. Nie chcę być święty, ale zgryźliwi starcy to jeden ze szczytów osiągnięć szatana.
[modlitwa Tomasza z Akwinu wyryta na jego nagrobku w Tuluzie]