Niepokalane Serce – ratunkiem dla świata!
- Antoni Michałowski
- Z Eucharystią i Modlitwą
- Odsłony: 5594
13 maja 1917 r. Łucja, Hiacynta i Franciszek, trzej pastuszkowie z Fatimy w dolinie Cova da Iria doświadczyli pierwszego objawienia Maryi. W tym roku mija 95. rocznica od tamtego wydarzenia. Obecnie przeżywamy Wielką Nowennę Fatimską przed setną rocznicą najważniejszego od czasów apostolskich objawienia.
Ówczesny kard. Ratzinger mówił: „Niepokalane Serce Maryi «jest silniejsze od karabinów i broni wszelkiego rodzaju»”. Jest Ono ratunkiem dla świata! Bóg daje nam niesamowitą broń przeciwko złemu duchowi – Niepokalane Serce Maryi. Reakcja piekła świadczy o tym, że w zawierzeniu Niepokalanemu Sercu i w nabożeństwie pierwszych sobót musi kryć się więcej łask niż w dotychczasowych „kołach ratunkowych”, jakie Bóg zsyłał człowiekowi. Spośród wielu „kół”, były, np. Cudowny Medalik – wielki dar nieba na trudne czasy, który czekał 6 lat, by miliony skorzystały z jego potęgi, czy Boże Miłosierdzie, które też długo czekało na oficjalne zatwierdzenie, ale najdłużej oczekuje Niepokalane Serce, aż 90 lat. Ta długa zwłoka to dowód, że strach Złego przed potęgą Niepokalanego Serca jest ogromny. Ten skarb, ta broń jest dostępna dla każdego, bez względu na to, na jakim zakręcie życiowym się znajduje, w jakim tkwi bagnie moralnym. Dla Niepokalanego Serca nie ma rzeczy niemożliwych. Tam gdzie wzywa się Niepokalane Serce, tam dzieją się wielkie rzeczy. Zmieniają się losy świata, narodów, rodzin, człowieka.
Karty historii
Pierwszym tryumfem Niepokalanego Serca, jak napisała siostra Łucja, był akt zawierzenia Portugalii. Aktu tego dokonali w 1931 r. biskupi i lud. To zawierzenie Niepokalanemu Sercu Maryi uchroniło Portugalię przed wojną domową, jaka pustoszyła Hiszpanię. Portugalia ponowiła ten akt w obliczu II wojny światowej i nie zawiodła się! Do końca wojny zdołała zachować swoją neutralność. Po ludzku to fakt niewytłumaczalny! Siostra Łucja napisała do papieża Piusa XII, że ze względu na poświęcenie przez biskupów narodu portugalskiego Niepokalanemu Sercu Maryi, Bóg otoczy ten naród specjalną opieką na dowód łask, jakie będą udzielone wszystkim narodom, które tak jak Portugalia poświecą się Niepokalanemu Sercu. Pierwszym krajem, który poszedł w ślady Portugalii, była Polska. Gdy po II wojnie światowej nasza Ojczyzna stanęła w obliczu zagrożenia utraty wolności wiary i Kościoła, powracający z wygnania kard. August Hlond zawierzył na Jasnej Górze (1946 r.) naród przed obliczem naszej Królowej Polski. Fakt ten poprzedziły roczne przygotowania, oczywiście w konspiracji, bo Matkę Bożą Fatimską uważano w Polsce za wroga systemu socjalistycznego, ponieważ Jej orędzie przepowiadało koniec bezbożnego ateizmu. Mimo że nasza Ojczyzna była opanowana przez komunizm, przez „błędy Rosji”, to Kościół w Polsce − jako jedyny z krajów bloku wschodniego − zdołał zachować swoją wolność i niezależność. Nie doszło w naszym kraju do rażących dewastacji kościołów, do zamieniania ich w magazyny, muzea itd. Pomimo wszystko Kościół trwał. Kolejnym cudem fatimskim był upadek komunizmu, rozpad Związku Radzieckiego, aksamitne rewolucje, uniknięcie wojny nuklearnej, co stało się po zawierzeniu 25 marca 1984 przez Ojca Świętego Jana Pawła II. To nie był sukces polityków, ale Niepokalanego Serca Maryi. Kolejnym cudem po zawierzeniu Rosji i świata Niepokalanemu Sercu Maryi są: uniknięcie wojny nuklearnej w 1985 r., prawie bezkrwawe rewolucje obalające komunizm, rozpad Związku Radzieckiego. Zawierzenie się dokonało, ale to dopiero pierwszy element prośby Maryi z 13 czerwca 1917 r.: „Przybędę, by prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty. Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój. Jeśli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła. Dobrzy będą męczeni, Ojciec Święty będzie wiele cierpiał. Różne narody zginą, na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje Pozostało więc wprowadzić praktykę pierwszych sobót. Jan Paweł II był gorliwym apostołem tego nabożeństwa, powtarzał „Co do mnie, muszę wyznać, że nigdy nie czułem się tak szczęśliwy, jak wtedy, gdy przychodzi pierwsza sobota”. Nie mógł ogłosić światu pierwszych sobót, ale realizując je w swoim życiu, wskazywał na nie. My jesteśmy spadkobiercami testamentu bł. Jana Pawła II.
Od pierwszych sobót zależą losy świata
„Od praktykowania tego nabożeństwa w połączeniu z poświęceniem się Niepokalanemu Sercu Maryi zależy wojna lub pokój na świecie” – mówiła s. Łucja. To najskuteczniejsza Boża broń przeciwko złu. Łucja otrzymała specjalną misję szerzenia nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi: „Chcę się tobą posłużyć, abym była bardziej znana i miłowana. Bóg chce wprowadzić na świecie cześć mego Niepokalanego Serca. Tym, którzy przyjmą to nabożeństwo, obiecuję zbawienie. Te dusze będą przez Boga kochane, jak kwiaty postawione przeze mnie dla ozdoby Jego tronu” i jeszcze słowa z Pontevedry: „Córko moja, spójrz, Serce moje otoczone cierniami, którymi niewdzięczni ludzie przez bluźnierstwa i niewierności stale ranią. Przynajmniej ty staraj się nieść mi radość i oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinie śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia do tych wszystkich, którzy odprawią pierwsze soboty”. Dlaczego pięć sobót? Bo jest pięć rodzajów zniewag, którymi ludzie obrażają Niepokalane Serce Maryi. Niepokalane Serce Maryi to lek na trudne czasy. Siostra Łucja napisała (19 października 1943 r.): „Co się tyczy trudnych czasów, przez które przechodzimy, to pamiętajmy, że Bóg jest jedynym, który może nas uratować za pośrednictwem Niepokalanego Serca Maryi, naszej niebieskiej Matki, która jest tak dobra! Ufności! Ale, jak wiecie, obietnica jest warunkowa: jeśli przestaną obrażać Boga, jeśli będą czynić pokutę, jeśli poświęcą się modlitwie”. Jak pisze siostra Łucja, Bóg pragnie nas obdarowywać, ale my nie możemy być bierni, Bóg czeka na nasze zaangażowanie, niech to będzie 1% naszego wysiłku, naszej modlitwy, naszego postu. Nabożeństwo pierwszych sobót jest wynagradzaniem, naszą ekspiacją za zniewagi, bluźnierstwa, jakimi obrażane jest Niepokalane Serce Maryi. Obietnice fatimskie są warunkowe i zaskakująco uzależnione od czynnika ludzkiego. Od naszego zaangażowania, wręcz niezłomności i dokładności w realizacji warunków pierwszych sobót. Obyśmy nie popełnili błędu Francji, która nie zawierzyła się Najświętszemu Sercu, o co prosił Chrystus i dotknęła ją barbarzyńska rewolucja. W kontekście ostatnich wydarzeń warto sięgnąć po dary nieba, dane nam na ratunek w trudnych czasach, i zakorzenić w swoim życiu orędzie fatimskie, które ma być nie tylko czcią Maryi, wynagradzaniem zniewag, rękojmią pokoju i powstrzymaniem miecza Bożej sprawiedliwości, ale także formą naszego uświęcenia i skutecznym środkiem ratowania ludzi przed piekłem. Niech pięć sobót nie będzie dla nas jednorazowym aktem.
Niepokalane Serce Maryi naszym ratunkiem!
Bazując na fundamencie, na podwalinach danych przez kard. A. Hlonda, realizując duchowy testament bł. Jana Pawła II, wielkiego czciciela Niepokalanego Serca Maryi, na Jasnej Górze przed Królową Polski w pierwsze soboty stają setki Polaków, by zawierzyć Jej Niepokalanemu Sercu swoją trudną teraźniejszość, przyszłość pokoleń i wieczność.
Do Królowej Polski przyjeżdżają rodziny, parafie, władze miast i wsi, szkoły, przedstawiciele zakładów pracy, ludzie różnych stanów i zawodów. Bóg, hojny, kochający Ojciec, dał nam największy skarb i największy pocisk przeciwpancerny wymierzony w każdą destrukcję naszego życia, w Złego – Niepokalane Serce Maryi, naszej Królowej Polski. Dokonując aktu zawierzenia wchodzimy na terytorium Niepokalanego Serca Maryi, czyli ziemi zakazanej dla Złego. Zawierzenie Niepokalanemu Sercu Maryi to zanurzanie w rzeczywistości Niepokalanego Poczęcia. Żyjemy w trudnych czasach, czasach, które są bezbożne, dyskryminujące małżeństwo sakramentalne, wrogie rodzinie, promujące kulturę śmierci. Wiele jest świadectw potwierdzających pozytywne owoce zawierzenia na Jasnej Górze, np. przez mamę rozpadającego się małżeństwa córki, małżeństw będących w separacji itd. Szczególną opieką cieszą się małżeństwa pragnące potomstwa. Zło atakuje instytucje, które bezpośrednio mają służyć człowiekowi: szkoły, szpitale, hospicja, domy opieki… Tym bardziej należy je zawierzać, wprowadzać w rzeczywistość Niepokalanego Serca, by Ono je chroniło przed destrukcją. W pierwsze soboty przyjeżdżają też rodzice, dziadkowie, by szukać pomocy dla dzieci, bo jedno jest satanistą, inne po lekturze Harrego Pottera trafia na oddział psychiatryczny, jeszcze inne cierpi na anoreksję, próbuje popełnić samobójstwo, ma depresję … ,bo demon samounicestwienia szaleje. Po zawierzeniu cofają się nowotwory, choroby genetyczne, co potwierdza dokumentacja znajdująca się w archiwach Jasnej Góry. Dla Niepokalanego Serca wszystko jest możliwe! Zawierzenie Niepokalanemu Sercu to duchowe turbo. Nie jest to jednak zjawisko magiczne. To jest proces. Maryja jest doskonałym pedagogiem. Jak mówi siostra Łucja, lekarstwo jest dawkowane w zależności od potrzeb. Maryja uczy nas przylgnięcia do Boga, chodzenia w Jego obecności i przezwyciężania z Bogiem zła, jego iluzji. To stopniowe oczyszczanie. Efektem tego jest zawsze tryumf Niepokalanego Serca Maryi w naszym życiu, nie tylko na płaszczyźnie duchowej. Powierzmy Niepokalanemu Sercu każdą płaszczyznę naszego życia, aby Jej Serce w nas zatryumfowało!
Proszę się nie obawiać, nie odkładać zawierzenia, człowiek na dary nieba nigdy nie jest wystarczająco przygotowany, proszę przeczytać akt (najlepiej uczynić z niego codzienną modlitwę w rodzinie, a uroczyście w miarę możliwości zawierzyć się na Jasnej Górze. Maryja da łaski, poprowadzi, zły duch dobrze wie, że mamiąc nas brakiem przygotowania, czasu, oddala od nas łaski, czas inwestycji w naszą wieczność. Nie możemy mu pozwalać się tak okradać! Niepokalane Serce Maryi, bądź naszym schronieniem!
Akt zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi
Niepokalana Matko Jezusa i Matko moja – Maryjo, Królowo Polski! Biorąc za wzór błogosławionego Jana Pawła II mówię dziś: cały jestem Twój. Twojemu Niepokalanemu Sercu zawierzam całego siebie, wszystko czym jestem; mój umysł, serce, wolę, ciało, zmysły, emocje, pamięć, zranienia, słabości, moją przeszłość od chwili poczęcia, teraźniejszość i przyszłość wraz ze śmiercią cielesną – każdy mój krok, czyn, słowo i myśl. Twojemu Niepokalanemu Sercu zawierzam także moją rodzinę i wszystko, co posiadam. Tobie oddaję wszystkie moje prace, modlitwy i cierpienia. Ty, Najlepsza Matko, chroń mnie i moich bliskich od Złego. Upraszaj nam łaski potrzebne do przemiany i uzdrowienia. Prowadź po drogach życia i posługuj się nami do budowania królestwa Twojego Syna Jezusa Chrystusa – jedynego Zbawiciela świata, od którego pochodzi wszelkie dobro, prawda i życie. Amen!
Imprimatur – bp. Jan Wątroba, Częstochowa 2008 r.
Modlitwy fatimskie
Modlitwa po każdej dziesiątce Różańca św.
O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.
Modlitwa wynagradzająca
Przenajświętsza Trójco, Ojcze, Synu i Duchu Święty! Z najgłębszą czcią i żalem za moje grzechy, ofiaruję Tobie drogocenne Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo naszego Zbawiciela obecnego w Najświętszym Sakramencie Ołtarza na całej kuli ziemskiej, jako zadośćuczynienie za grzechy, przez które On sam jest znieważany. Na mocy nieskończonych zasług Jego Najświętszego Serca i przez wstawiennictwo Niepokalanego Serca Maryi, proszę Cię o nawrócenie nieszczęśliwych grzeszników. Amen.
Modlitwa wynagradzająca
O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Ciebie, ufam Tobie i kocham Ciebie z całego serca. Proszę Cię o przebaczenie tym, którzy nie wierzą, nie uwielbiają Ciebie, którzy nie ufają Tobie i którzy Cię nie kochają.
Modlitwa codzienna (przy podejmowaniu ofiar)
O Jezu z miłości ku Tobie i dla nawrócenia grzeszników, pragnę Ci wynagrodzić za wszystkie zniewagi wyrządzane Niepokalanemu Sercu Maryi.
Antoni Michałowski