ślub cywilny i kościelny"Pani X z Panem Y biorą w czerwcu ślub" - powiedziała mi niedawno pewna emerytowana sąsiadka. "Ona to jest bardzo fajna babka" - potem nastąpiło wymienianie zalet. Kiedy zapytałam, czy chodzi o tę panią po rozwodzie, nastąpiło poruszenie. Sąsiadka oburzyła się, że w ogóle zwracam uwagę na takie sprawy. Mam takie jednostronne myślenie. a jesli pani X rozwiodła się nie ze swojej winy?

Kiedyś na straży wartości i jedności wielu małżeństw stali właśnie przedstawiciele starszego pokolenia. Dziś z wielu powodów to się zmienia. Sąsiadka, która dzieliła się ze mną wyżej opisanym, osiedlowym newsem, była wierna swojemu małżonkowi blisko pięćdziesiąt lat, choć nie należeli do idealnych małżeństw. Wszyscy wiedzieli, że nie zostawi męża, bo przysięgała. No właśnie - PRZYSIĘGAŁA. Czy kiedyś małżonkowie przed ołtarzem wypowiadali inne słowa przysięgi małżeńskiej? Nie. Jednak przysięganie przed Bogiem coś znaczyło. Co się stało przez ostatnie około dwadzieścia lat, że tak bardzo chcemy udawać, że chrześcijaństwo jest łatwe? Powtórzę się, bo już wielu używało tych słów: "Chrześcijaństwo jest dla twardzieli". Czasami bywa trudno, pod górkę, przychodzą trudności, piętrzą się kłopoty. Czy będziemy kapitulować, czy walczyć o dobro jak: rycerze, wojownicy, święci to już tylko od nas zależy.

"Dla chrześcijanina - katolika ślub cywilny jest tylko powinnością państwową, która posiada określone konsekwencje cywilno - prawne. Wobec Boga nie stanowi prawdziwego i wiążącego węzła małżeńskiego, który może jedynie zapewnić sakrament. Wierzący więc nie mogą uważać się po ślubie cywilnym za poślubionych. Dlatego czas pomiędzy ślubem cywilnym a kościelnym powinien być możliwie najkrótszy. Jeżeli jednak żyjąc bez ślubu kościelnego współżyją ze sobą, dopuszczają się grzechu; jak długo trwają w stanie tego grzechu, nie mogą być dopuszczeni do sakramentów. Nie ciąży jednak na nich ekskomunika, ale z powodu niedozwolonego i wywołującego zgorszenie współżycia nie są godni przyjmowania sakramentów.  Obowiązkiem bliższej rodziny i znajomych jest dążyć do tego, aby uporządkowali oni swoje małżeństwo zgodnie z prawem kościelnym..."

(więcej o tym:  "W drodze do małżeństwa", ks. Jan Kasztelan CM, Wydawnictwo Instytutu Teologicznego Księży Misjonarzy, Kraków 2005)