We dwojeMałżeństwo zawarte przez dwie kochające się osoby nie jest tylko dziełem człowieka, wynikającym z jego wolnej decyzji. Jest przede wszystkim dziełem Boga, danym człowiekowi w prezencie.

Miłość małżonków jest darem i zadaniem. Do tej rzeczywistości nieustannie się dorasta. Bóg, który jest miłością, jest jej źródłem. Małżeństwo to wspólnota miłości, a miłość jest z Boga. U świętego Jana znajdujemy takie słowa „Miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga” (1J 4,7). Dlatego miłość małżonków jest jakby odblaskiem miłości Bożej.

Małżeństwo zaspokaja podstawową ludzką potrzebę miłości i więzi z drugim człowiekiem. Niekompletność mężczyzny Bóg dopełnił przez równą mu co do natury kobietę. Została ona stworzona ze względu na mężczyznę, a mężczyzna jest istotą potrzebującą uzupełnienia i pomocy: „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc” (Rdz 2,18).

Wiele jest elementów, składających się na szczęśliwe małżeństwo. Rozważę szczegółowo dwa z nich: modlitwa małżonków i wzajemny szacunek

Modlitwa małżonków

Nie ma udanego małżeństwa bez wspólnej modlitwy. Modlitwa małżonków to spotkanie męża i żony, którzy razem, jedno przy drugim, stają w obecności Boga i proszą go, aby potrafili kochać się tak, jak On chce. W naszym małżeństwie jest to bardzo osobiste spotkanie z Bogiem, na które On nas zaprasza i nas oczekuje.

Modlimy się najczęściej wieczorem, klęcząc obok siebie. Czasem odczytujemy jakąś modlitwę albo odmawiamy różaniec. Często ta modlitwa zmienia się w spontaniczną rozmowę z Bogiem. Opowiadamy o dniu, który minął, dziękujemy za wszelkie dobro, które było naszym udziałem, za ludzi, których spotkaliśmy. Dobremu Ojcu powierzamy nasze dzieci. Mówimy o tym wszystkim, co nam się nie udało, naszych kłopotach, problemach i prosimy o Jego pomoc dla nas.

Dzieląc się myślami, pragnieniami, uczuciami poznajemy to, co najgłębsze w naszym życiu wewnętrznym i – co szczególnie ważne – odkrywamy duszę współmałżonka. Taka prawdziwa, dogłębna znajomość drugiej osoby jest nieodzownym warunkiem miłości.

Szacunek dla współmałżonka

Szanować współmałżonka to znaczy widzieć go jako kogoś postawionego przez Boga na świętej pozycji. Szacunkiem otaczamy osobę, która zajmuje wysokie stanowisko publiczne ze względu na szacunek dla tego urzędu; o ileż bardziej i najpierw powinniśmy szanować współmałżonka! Jest on bowiem nazwany przez Boga mężem lub żoną i oznacza najwyższą godność, przewyższającą wszelkie ziemskie tytuły i zaszczyty.

Jeśli w miłości dwojga ludzi brakuje szacunku, miłość przestaje być miłością i często taki związek się rozpada. Szacunek jest więc podstawowym jej elementem. Gdyby szczęście i trwałość małżeństwa opierały się wyłącznie na uczuciu, byłyby to bardzo chwiejne fundamenty. Jakże często rozwodzący się małżonkowie twierdzą, że już się nie kochają, albo że ich uczucie wygasło.

 Co w takim razie z miłością? Czy nie jest ważna w małżeństwie? Oczywiście, jest ogromnie ważnym elementem, ale małżeństwo nie od niej zależy. Małżonkowie pielęgnują i rozwijają miłość, a ich uczucie wypływa ze wzajemnego szacunku. Żona otacza swego męża poważaniem, gdyż Bóg nadał mu imię mąż i odwrotnie, mąż troszczy się o żonę, nazwaną przez Boga żoną.

Szacunek dla godności i czci, które Bóg złożył we współmałżonku, utwierdza ich wzajemna miłość. Jakże wiele jest okazji każdego dnia, aby mąż wyrażał miłość swojej żonie i jak wiele okazji ma żona, by okazywać swą miłość mężowi. Większość prawdziwej radości pochodzi więc z dawania, a nie otrzymywania. Małżeństwo jest wzorowane na więzi Chrystusa i Jego Kościoła: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i połączy się z żoną swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem” i dalej święty Paweł pisze „Tajemnica to wielka, ale ja odnoszę to do Chrystusa i Kościoła” (Ef 5,31-32).

Na fundamentach modlitwy i wzajemnego szacunku może być zbudowany ten rodzaj miłości małżeńskiej, który opisuje święty Paweł w Hymnie o miłości (1 Kor 13):

„Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest…wszystko znosi, wszystkiemu wierzy…wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość, te trzy: z nich zaś największa jest miłość”