smutekKażde dziecko, którego rodzeństwo zostało zabite, a także każde dziecko niechciane lub niepożądane przed narodzeniem, jest ocaleńcem.

Ocaleni od aborcji to m.in. dzieci, które mają niskie statystyczne szanse na urodzenie się, ponieważ w kraju, w którym żyją ich rodzice stosowane są drastyczne sposoby kontroli urodzeń. To także dzieci, które urodziły się, choć rodzice w czasie ich rozwoju płodowego poważnie rozważali możliwość zgładzenia ich. To również ci, których rodzeństwo zginęło w aborcji przed lub po ich urodzeniu się.

Symptomy osoby ocalonej od aborcji mogą również występować u osób, których rodzice (lub jedno z rodziców) nie chcieli. Przypominam sobie pacjentkę, która poczęła się i urodziła, ponieważ bardzo tego pragnął jej ojciec, ale matka od początku jej nie chciała; czy inną pacjentkę, która była odrzucona przez rodziców, ponieważ była dziewczynką.

Zdarza się też – chociaż niezmiernie rzadko – że dzieci przeżywają pomimo rzeczywistej próby zabicia ich w łonie. Jeśli tak się zdarzy, to osoby te są ocaleńcami w najbardziej dosłownym znaczeniu tego słowa.

Przeżycia ocalonych

Badania wykazują, że we wszystkich tego typu sytuacjach u dzieci – a potem osób dorosłych – występują problemy psychologiczne, podobne do tych, które występują u osób uratowanych wtedy, gdy wielu innych żyjących obok zginęło (np. wypadki samochodowe, klęski żywiołowe, obozy pracy).

Większość ocalonych od aborcji żyje dlatego, że byli chciani. Decyzja o zachowaniu ich życia była poza ich zasięgiem; ich los zależał od miejsca zamieszkania, płci, inteligencji, zasobów materialnych, planów życiowych lub kaprysu rodziców, czasu, w którym zostali poczęci itd. Wszyscy oni podświadomie przeżywają egzystencjalny niepokój, mają poczucie bezwartościowości swojego istnienia i poczucie zagrażającej zagłady z powodu odroczonego – w ich przekonaniu – wyroku śmierci, który może zostać wykonany na skutek jakichś przypadkowych okoliczności społecznych czy środowiskowych. Podświadomie obawiają się, że jeśli zrobią coś źle, to przestaną być chciani i stracą prawo do życia. Bezustannie próbują zadawalać swoich rodziców i sprawić, aby inni ludzie ich lubili. Nie potrafią przyjąć realistycznej oceny siebie, opartej na własnych sukcesach i porażkach, lecz zawsze zastanawiają się, co inni czują wobec nich i ich zachowań. Wielu ocalonych od aborcji odczuwa, że nie zasługuje na życie. Ci, którzy mają abortowane rodzeństwo, często doświadczają poczucia winy („to z mojej winy się tak stało, było nas za dużo”), uważając, że to nie oni powinni zostać przy życiu, lecz ich zgładzone rodzeństwo. Skutkiem tego jest zmniejszona zdolność wykorzystania własnego potencjału rozwojowego, nierzadko również apatia i depresja. Niektórzy nie mogą pogodzić się z myślą, że są dzieckiem „zastępczym”, że żyją za dziecko, któremu nie udało się urodzić. To nieżyjące dziecko bywa po śmierci w umysłach rodziców idealizowane, a życzenia i oczekiwania rodziców przesunięte na dziecko, które zostało wybrane do życia. Stwarza to ciężar nie do uniesienia dla dziecka żyjącego. Bycie zawsze uległym, miłym i grzecznym stanowi poważne obciążenie, przeciwko któremu niektóre z nich jako nastolatki będą się buntować. Próba zrzucenia tego ciężaru skutkuje odrzuceniem rodziców, zwłaszcza matki, za to, że tak je obciążyła.

Ponieważ państwo nie ochrania dostatecznie dziecka w okresie życia łonowego, takie dziecko może w przyszłości mieć niewielki szacunek dla obowiązującego prawa, reprezentantów władzy i wszelkich autorytetów.

Czy dzieci wiedzą o rodzeństwie, które przeżyło?

Istnieją dowody na to, dzieci w jakiś sposób „pamiętają” swoje życie w łonie matki. Badacze zauważyli również, że małe dzieci wiedzą o wcześniejszych ciążach swoich matek. Literatura psychologiczna przedstawia przypadki, potwierdzające te ogólne doniesienia. Na przykład siedmioletni chłopiec opowiedział swój sen, w którym troje rodzeństwa poszło z nim bawić się na piaszczystym wzgórzu. Podczas zabawy podmyty brzeg zawalił się i pogrzebał jego rodzeństwo. Nie potrafił powiedzieć, jak mieli na imię, ale wiedział, że byli jego braćmi i siostrami. Matka chłopca przyznała się do trzech wczesnych aborcji, ale była przekonana, że jej dziecko nie mogło o tym wiedzieć.

Dzieci bywają zazdrosne o rodzeństwo, które mogłoby pozbawić je miłości rodziców. Nie ma jednak dowodów na to, że dziecko mogłoby być zadowolone z powodu śmierci rodzeństwa. Raczej może czuć się winne, gdyż wydaje mu się, że usunięcie rodzeństwa dokonało się z jego powodu.