fot.  vgstudio - Fotolia.comW kolejną rocznicę ślubu usłyszeliśmy wiele pięknych i wzruszających życzeń. Ale były też takie –„Gratuluję, że wam się udało wytrwać razem tyle lat”, tak jakby małżeństwo było szkołą przetrwania albo ringiem bokserskim!

Niedawno przeczytałam opracowanie amerykańskiego socjologa M. A. Wilsona na temat trwałości różnych związków małżeńskich. Oto kilka wniosków:

  1. Związek cywilny – rozwodzi się 1 para na dwie (50% rozwodów)
  1. Związek po ślubie kościelnym, ale bez praktyk religijnych – rozwodzi się 1 para na trzy (33% rozwodów)
  1. Związek po ślubie kościelnym i coniedzielna msza św. – rozwodzi się 1 para na pięćdziesiąt (2% rozwodów)
  1. Związek po ślubie kościelnym, coniedzielny udział we mszy św. i codzienna wspólna modlitwa – rozpada się1 para na 1429 (0,07% rozwodów)

Modlitwa receptą na szczęśliwe małżeństwo?

Modlitwa to przede wszystkim wielbienie Boga, gdyż najpierw trzeba szukać królestwa Bożego, a wszystko inne będzie nam dodane. Nie wszystkie dobrodziejstwa modlitwy małżonków są zauważalne i uchwytne. Czasem są niedostrzegalne, a czasem widoczne dopiero po wielu latach. Modląc się wspólnie już od wielu lat, doświadczamy jedności i wzajemnego poznania współmałżonka. Innym dobrodziejstwem jest obfitość życia duchowego, które promieniuje przede wszystkim na dzieci, ale i na otoczenie. Mój mąż często powtarza takie zdanie, że małżeństwo, które się razem nie modli nie ostoi się, zwłaszcza w dzisiejszych trudnych czasach. Owocem naszej wspólnej modlitwy jest wyraźny wzrost naszej miłości i wiary.

Jak się modlić razem?

Każde małżeństwo winno wypracować swój własny sposób, odpowiedni dla swojej duchowości. Może to być głośno razem odmówione Ojcze nasz, czy dziesiątka różańca, by z czasem dojrzeć do modlitwy głębszej – modlitwy spontanicznej. Opowiadać Panu Bogu – jak Ojcu czy Matce – o wszystkim: o tym, co się udało, co nie udało, jaki był dzień dzisiejszy, wszystkie te sprawy, które nosimy w sercu. Często są to nasze zranienia i sprawy niezwykle delikatne albo bolesne. Ważne, aby modlitwa wypływała z wewnętrznej potrzeby spotkania się z sobą i z Bogiem. Do takiej modlitwy nie należy się zmuszać, ma ona wypływać z potrzeby serca. Jeśli jedno z małżonków nie jest jeszcze gotowe, współmałżonek powinien uszanować jego wolę i własną gorliwością wypełniać brak tej jedności. Jakże często w ciągu dnia jesteśmy przytłoczeni różnymi problemami: w pracy, czy brakiem pracy, problemami z dziećmi, zdrowotnymi i wieloma różnorakimi sytuacjami, które niejednokrotnie nas przerastają. Co zrobić, gdy serca są wypełnione doczesnymi kłopotami? Pomocą może być modlitwa, którą odmawia się przed Komunią św.: Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami i obdarz nas pokojem.

Ważne jest również, aby na czas modlitwy ustały wcześniejsze nieporozumienia. Pamiętam taki moment, gdy między mną a mężem doszło do nieporozumień. Ja, obrażona, cały dzień nie odzywałam się do męża uważając, że to on powinien mnie przeprosić. Aż przyszedł moment wspólnego stanięcia przed Bogiem, i taka myśl: przecież nie mogę iść na modlitwę pełna dąsów. Przeproszenie mojego męża natychmiast uzdrowiło tę sytuację, a potem była najpiękniejsza, wspólna modlitwa naszych serc. Tu trzeba przytoczyć słowa św. Pawła z Listu do Tesaloniczan „niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce”.

Mamy to szczęście, że codziennie rano wspólnie uczestniczymy w Eucharystii. Siadamy zawsze obok siebie, często trzymając się za ręce. Modlitwa małżonków bardzo nas zbliża, coraz bardziej poznajemy siebie, nawet po wielu latach małżeństwa. Jest to fundament naszej jedności i miłości. Stara legenda mówi o dwojgu zakochanych, którzy pijąc z jednego kubka poznają wzajemnie swoje myśli.

Na koniec przytoczę zasłyszaną modlitwę, która stała się również naszą:

Bądź błogosławiony, nasz Panie i Boże i Imię Twoje niech będzie błogosławione przez wieki wieków. Tyś stworzył mężczyznę i kobietę, aby jedno było oparciem dla drugiego, aby nasze dzieci zrodziły się z naszej miłości. I aby nasza jedność była odbiciem jedności między Twoim Synem a Kościołem. Obydwoje, w małżeństwie zgodnie z nauką Chrystusa, prosimy Cię o nasz chleb powszedni, pokarm dla ciała i łaskę dla duszy dla nas dwojga i dla naszych dzieci i dla dzieci naszych dzieci Zachowaj nas i strzeż ich w Twojej Miłości. Miej litość wobec naszych błędów i słabości i natchnij nas tym samym przebaczeniem wobec innych. Racz ulitować się nad nami dwojgiem, błogosław naszą miłość i prowadź nas razem w dniach starości. Amen.