Fot.Alena_Ozerova_-_FotoliaMoja przyjaciółka spodziewa się dwóch silnych, zdrowych dziewczynek. Gdy się dowiedziała, że  będą bliźniaczki bardzo się ucieszyła.  Wychowa je za jednym zamachem i będzie czerpać podwójną  radość z macierzyństwa. O córkach wspólnie z  mężem żartobliwie mówią „nasze zusy”.

Bo to one gdy dorosną będą pracować na emeryturę rodziców. Na razie trwa festiwal imion i kupowanie niezbędnych rzeczy. Większość zakupów odbywa się przez Internet, bo przyjaciółka prawie całą ciążę przeleżała i nie mogła chodzić po sklepach. Ceny wyprawki dla maluchów tak ją zatrwożyły, że zrobiła zbiórkę używanych ubiorów wśród znajomych. Niestety, polski rząd nie sprzyja zakładaniu rodziny i posiadaniu dzieci. Lista przywilejów i udogodnień dla rodziców jest tak krótka i uboga, że szkoda o niej wspominać. Dziecko w Polsce jest luksusem, na który młode pokolenie w coraz mniejszym stopniu może sobie pozwolić. Takie są wyniki badania, przeprowadzonego przez ekspertów z Centrum imienia Adama Smitha. Okazało się, że rodzice muszą się liczyć z kosztami rzędu 160.00 złotych na wychowanie jednego dziecka do dwudziestego roku życia. Dziś kwota ta jest już o 14.000 złotych wyższa. W Ameryce dziecko do momentu usamodzielnienia się kosztuje rodziców 350 tysięcy dolarów, a w Wielkiej Brytanii 160 tysięcy funtów.

Druga moja koleżanka jest mężatką z trzyletnim stażem. Dzieci nie ma.  Mieszka w wynajmowanym mieszkaniu bez widoków na własne lokum. Jej i męża  zarobki są zbyt niskie by otrzymać kredyt na zakup małego mieszkania. Bardzo chcieliby mieć dziecko, ale obawiają się czy będą w stanie poradzić sobie z wydatkami. Zwłaszcza, że teraz z ledwością wiążą koniec z końcem. Na dodatek właściciele niechętnym okiem patrzą na małżeństwo z dzieckiem. Rodzinę trudniej z wynajmowanego mieszkania wyeksmitować. Posiadanie potomstwa nie powinno się rozpatrywać wyłącznie z punktu widzenia ekonomii. Dzieci to przede wszystkim radość, duma, chluba i nasza przyszłość. Jeżeli je dobrze wychowamy to one  podadzą nam lekarstwa, zrobią zakupy, a gdy będziemy niedołężni, zapewnią nam spokojną starości. Warto więc zadbać o stworzenie dziecku poczucia bezpieczeństwa, rozwijanie jego talentów, edukację, etykę by wyrosło na dobrego, mądrego człowieka. Biorąc pod uwagę te aspekty można powiedzieć, że dziecko to najlepsza inwestycja. Owszem, przez wiele lat trzeba się zmagać się z poważnymi problemami. Jednak zdobyte doświadczenia, sukcesy, a także porażki wzbogacają życie. Znam wiele rodzin wielodzietnych, które potrafią poradzić sobie z rzeczywistością i wychować wspaniałe dzieci. Najważniejsze, że w domu jest miłość, zrozumienie, wsparcie, poczucie bezpieczeństwa. Dzieci wychowane w takiej atmosferze nie potrzebują luksusowych komórek, laptopów, drogich zabawek, zagranicznych wyjazdów, by zrozumieć czym jest szczęście. Bo szczęście to obecność kogoś bliskiego, oddanego, na kogo zawsze można liczyć. A takim kimś powinni być mama, tata, bracia i siostry. Rodzina to przecież miejsce do którego wracamy gdy jest nam dobrze i źle.