vlastimil hofman-babcia 1935-desaOsoby starsze coraz częściej zaczynają być niepotrzebne. Do przeszłości przechodzą rodziny wielopokoleniowe, w których babcia była najważniejszą osobą. Służyła radą, doświadczeniem i życiową mądrością. Nie musiała kończyć żadnych fakultetów, by zawsze dać dobrą receptę na każde zmartwienie.

Młodzi ludzie od dawna nie chcą mieszkać z rodzicami. Wolą prowadzić życie na własny rachunek. W własnych domach i mieszkaniach. Ciągle się spieszą, gonią za dobrym zarobkiem, pracują po kilkanaście godzin dziennie, by utrzymać rodzinę. Dla własnych rodziców nie mają czasu. Odwiedzają ich często od przypadku do przypadku, od imienin do imienin, od jednych świat do drugich. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy rodzice potrzebują pomocy, bo nie są w stanie sami egzystować. Schorowani, bezradni, przestraszeni żebrzą o odrobinę współczucia, bo o pomoc nie mają odwagi poprosić swoich zagonionych dzieci. Oczywiście nie zawsze tak jest, ale taki model zaczyna coraz bardziej się upowszechniać. Do tego dochodzi dyskryminacja osób starszych jako podstawowego problemu tej części populacji.

Trzeba pamiętać o godności osób starszych zawsze i wszędzie. Szczególnie ważne jest to w urzędach, szpitalach, przychodniach, bankach, pocztach, gdzie informacja powinna być podana w przyjaznej dla nich formie. Dyskryminacja występuje także, gdy nie bierze się pod uwagę potrzeb pewnych grup społecznych. Ważny jest również obieg informacji, by seniorzy nie musieli błądzić po piętrach i pokojach. Czasami wystarczy z uśmiechem na twarzy napisać przykładowo numer pokoju na kartce, a to już uspokaja zabłąkaną starszą osobę. O wiele gorzej jest w niektórych placówkach służby zdrowia, gdzie panuje bezduszność i powszechna znieczulica. Bo jak ktoś stary to po co w niego inwestować i zlecać drogie leczenie skoro nie wiadomo jak długo jeszcze pożyje. Na dzieciach spoczywa obowiązek pomocy rodzicom. Troska o nich, opieka, zapewnienie im poczucia bezpieczeństwa, wdzięczność za wychowanie, pomoc przy dzieciach, często prowadzenie domu i stała gotowość do służby dla najbliższych.

Nie oszukujmy się jednak, bo w seniorach tkwi ogromny potencjał, który warto dostrzec i uszanować. Szkoda, że często ta wartość jest ignorowana przez ludzi młodych. A przecież seniorzy dysponują ogromną wiedzą życiową i cennymi doświadczeniami. Zwłaszcza gdy mamy do czynienia z osoba, która przeżyła wojnę, okres stalinizmu, komunizmu i okres demokracji i może przekazać doświadczenia, które pozwolą lepiej poznać historię. Nie oddawajmy więc naszych matek i ojców do ośrodków pomocy społecznej, gdzie w kilkuosobowych pokojach skażemy ich na powolną śmierć z tęsknoty i żalu. Nie ograniczajmy im kontaktów z wnukami, bo dziadkowie mogą przekazać im wartości, które zaprocentują w dorosłym życiu. Nawet najbardziej luksusowy dom opieki lub pensjonat nie zastąpi przebywania wśród bliskich na których zawsze można liczyć. To powinna być nasza wdzięczność dla naszych rodziców za trud wychowania, poświęcenia, byśmy wyrośli na porządnych ludzi. Nie pozbawiajmy ich tej odrobiny radości w jesieni życia, by nie poczuli się odrzuceni.