Ojciecwolnychludzi25 września 1953 r. Prymas Stefan kardynał Wyszyński został aresztowany. Po trzech latach uwięzienia, 28.10.1956 r., powrócił do Warszawy, do Pałacu Prymasowskiego. Witała swego Prymasa Warszawa śpiewem, okrzykami, wiwatami i modlitwą - wyrażając swą miłość.

Prymas kilkakrotnie pojawił się na balkonie dziękując. To nietypowe spotkanie zakończył wspólnie odśpiewany Apel Jasnogórski. Jeszcze tego samego dnia w „Słowie pasterskim” Prymas napisał: „Boski nauczyciel prawdy dał nam wskazania, by przyłożywszy rękę do pługa nie oglądać się wstecz. Idziemy, więc naprzód całą duszą! Droga, przez którą przeszedł Kościół i Naród, była cięższa i bolesna. Ale przebrnęliśmy przez nią w cierpliwości. Raz jeszcze okazała się wysoka kultura duchowa Narodu, bohaterska miłość prawdy i wolności, łaknienie wyższej sprawiedliwości i chrześcijańskiej czci dla człowieka. Te wielkie moce nakazały szukanie dróg pełniej odpowiadających kulturze Narodu Polskiego.”

W służbie Bogu i Kościołowi

Prymas Wyszyński brał udział w wyborze 4 Papieży. 1958 r. – konklawe wybrało papieża Jana XXIII. „Tuż przed koronacją Jana XXIII, składaliśmy hołd Namiestnikowi Chrystusowemu. W szeregu kardynałów podszedłem z kolei i ja do tronu papieskiego. Usłyszałem wtedy słowa, które tak dobrze znacie, bo je wam często powtarzam. Jak gdyby w poczuciu swej bezsiły, szukając sprzymierzeńców na swą ciężką drogę, papież zwrócił się do mnie z prośbą i powiedział: Częstochowa, Częstochowa, sprawcie, aby się wiele modlono za mnie przed waszą Matką Bożą.- Przyrzekłem, że tak będzie” W roku 1963 konklawe wybrało papieża Pawła VI. „Podchodzę do Elekta i witam go słowami pierwszej antyfony z nieszporów na dzisiejszą uroczystość Serca Pana Jezusa: Suavi iugo tuo dominare in medio inimicorum tuorum - Słodkim jarzmem władaj pośrodku nieprzyjaciół Twoich. Papież odpowiada mi po polsku: Niech żyje Polska.” Rok 1978, 26 sierpnia Prymas bierze udział w konklawe, które wybrało papieża Jana Pawła I a 16 października w historycznym dla polskiego Kościoła konklawe, które wybrało na następcę Św. Piotra kardynała Karola Wojtyłę. „Z wielkim wzruszeniem serca, przekraczającym - zda się - ludzką wytrzymałość, pragnę dać wyraz swojej wdzięczności za okazane zrozumienie doniosłej dla Kościoła świętego i naszego Narodu - dziejowej chwili, gdy na progu drugiego Tysiąclecia Chrztu Polski, został powołany przez Boga na tron świętego Piotra w Rzymie, Syn Polski zawsze wiernej, Karol kardynał Wojtyła, Pasterz Kościoła świętego Stanisława Biskupa i Męczennika, Arcybiskup Metropolita Krakowski.”

Dla Polskiego Kościoła

Przewodził polskiemu Kościołowi Prymas Wyszyński w czasach trudnych, czasach przełomowych. Stąd jego decyzje i działania do dziś wywołują emocje, wzbudzają podziw i szacunek, nawet wśród byłych krytyków. W 1965 r. zostaje ogłoszone słynne Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich. Padają w nim m.in. słowa: „…W tym ogólno chrześcijańskim, a zarazem bardzo humanitarnym duchu wyciągamy do Was nasze dłonie z ław kończącego się Soboru, udzielamy przebaczenia i prosimy o przebaczenie. A jeśli wy - biskupi niemieccy i ojcowie soborowi - ujmiecie po bratersku nasze wyciągnięte dłonie, wówczas dopiero będziemy mogli ze spokojnym sumieniem obchodzić w Polsce nasze Milenium w sposób całkowicie chrześcijański.” Pamiętam napisy na murach Jasnej Góry – ZDRAJCY. Władze miały nadzieję, że Naród odwróci się od Kościoła, ale się przeliczyły. Polacy wiedzieli, że Prymas kocha Polskę i zrozumieli te słowa właściwie. Przez cały rok milenijny Prymas przewodniczył wszystkim uroczystościom, przemierzając "Szlak Tysiąclecia" w wielkim dziękczynieniu Narodu i Kościoła. Wszędzie głosił słowo Boże. To znów wzbudziło agresję władz. Z niezwykłym zawzięciem atakowano Kardynała Prymasa. Nie wyrażono zgody na przyjazd Ojca Świętego Pawła VI na Jasną Górę. 3 Maja 1966 r. w święto Królowej Polski Prymas, wraz z całym Episkopatem, w obecności kilkuset tysięcznej rzeszy wiernych zebranych u stóp Jasnej Góry, dokonał Aktu całkowitego Oddania Polski w niewolę Matce Chrystusowej za wolność Kościoła w Ojczyźnie i w świecie. „Bogurodzico Dziewico, Matko Kościoła, Królowo Polski i Pani nasza Jasnogórska, dana nam, jako pomoc ku obronie Narodu polskiego! W obliczu Boga w Trójcy Świętej Jedynego, w głębokim zjednoczeniu z Głową Kościoła rzymskokatolickiego, Ojcem Świętym Pawłem VI, my Prymas i Biskupi polscy zebrani u stóp Twego Jasnogórskiego Tronu, otoczeni przedstawicielami całego wierzącego Narodu - Duchowieństwa i Ludu Bożego z diecezji i parafii, w łączności z Polonią światową, oddajemy się dziś ufnym sercem w Twą wieczystą, macierzyńską niewolę miłości, wszystkie dzieci ochrzczonego Narodu i wszystko, co Polskę stanowi za wolność Kościoła w świecie i w Ojczyźnie naszej, ku rozszerzaniu się Królestwa Chrystusowego na ziemi. Oddajemy, więc w niewolę miłości za Kościół, całą Polskę, umiłowaną Ojczyznę naszą, cały Naród polski, żyjący w Kraju i poza jego granicami... Odtąd Najlepsza Matko nasza i Królowo Polski, uważaj nas Polaków, jako Naród za całkowitą własność Twoją, za narzędzie w Twych dłoniach na rzecz Kościoła świętego... Czyń z nami, co chcesz! Pragniemy wykonać wszystko, czego zażądasz, byleby tylko Polska po wszystkie wieki zachowała nieskażony skarb Wiary świętej, a Kościół w Ojczyźnie naszej cieszył się należną mu wolnością, bylebyśmy z Tobą i przez Ciebie, Matko Kościoła i Dziewico Wspomożycielko stawali się prawdziwą pomocą Kościoła Powszechnego ku budowaniu Ciała Chrystusowego na ziemi.

W obronie Narodu

1968 r. - ”Nie wolno bić! Chrześcijanin nigdy na nikogo ręki nie podnosi, bo w każdym widzi godność dziecięcia Bożego. Ugodzony może wydawać się sponiewieranym. Ale bardziej poniewiera się ten, który uderza, niż ten, który jest uderzany... Najmilsi, przezwyciężajcie nienawiść miłością.”

1970 r. – Po wydarzeniach grudnia: „ Wasz ból jest naszym wspólnym bólem. Gdybym mógł w poczuciu sprawiedliwości i ładu, wziąć na siebie całą odpowiedzialność za to, co się ostatnio stało w Polsce, wziąłbym jak najchętniej... Bo w Narodzie musi być ofiara okupująca winy Narodu... Jakżebym chciał w tej chwili - gdyby ta ofiara przyjęta była - osłonić wszystkich przed bólem, przed męką.”

1980 - 1981 r. – „Współczesny ruch, kierujący się ku Ewangelii Chrystusowej, wołanie o obecność Chrystusa w pracy stoczniowców, górników, hutników, pracowników instytucji przemysłowych, a także rolników, jest właśnie przejawem zdrowego rozsądku, głosem sumienia narodowego. Trzeba to przyjąć, jako szczególną łaskę Bożą. Garnące się do Kościoła związki zawodowe dają dowód, że dobrze rozumieją, co jest bardziej potrzebne Narodowi. Najpierw musimy wyjść z niewoli duchowej, z klęski moralnej, jaką jest przede wszystkim nietrzeźwość, pijaństwo, kradzieże, nieuczciwość, brak sumienności w pracy, nadużycia, szczególnie natury społecznej i publicznej. Świadomość konieczności takiej przemiany jest dowodem, że chociaż dużo było wśród nas zła, jednak sumienie pozostało i ono woła o miejsce chrześcijańskiej Ewangelii w naszym życiu społecznym, gospodarczym i narodowym.”

28 maja 1981 r., w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, o godzinie 4.40 Stefan kardynał Wyszyński, Prymas Polski, Prymas Tysiąclecia, nazywany również Interreksem, odszedł do Pana.

Oprac. Na podst: http://wyszynskiprymas.pl/index.html