Raport OECD, czyli jak Polacy pracują dłużej za mniej
- Tomasz Cukiernik
- Rodzinne Finanse
- Odsłony: 7181
Najlepiej żyje się w Australii, Norwegii i USA. Polska jest na równi z takimi państwami, jak bankrutująca Grecja i Portugalia oraz Słowacja – tak wynika z najnowszego Indeksu Lepszego Życia.
Raport przygotowała Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, badając 36 najbogatszych państw świata (34 kraje członkowskie plus Rosja i Brazylia). Łącznie Polska uzyskała niewiele ponad 5 punktów, podczas gdy liderzy rankingu – około 8 punktów na 10 możliwych.
Co zestawienie OECD bierze pod uwagę? 11 kategorii: warunki mieszkaniowe, dochody, praca, relacje międzyludzkie, edukacja, czystość środowiska, zaangażowanie obywatelskie, zdrowie, satysfakcja z życia, bezpieczeństwo oraz równowaga pomiędzy pracą a życiem. Kategoria, w której Polska wypada najlepiej, to bezpieczeństwo – 9,5 punktu na 10 możliwych, a najgorzej - dochody – zaledwie 1,3 punktu na 10 możliwych. Bardzo źle wypadła też satysfakcja z życia (2,5 punktu) oraz warunki mieszkaniowe (3,4 punktu), a także zdrowie (4,9 punktu). W tych kategoriach nasz kraj znajduje się na szarym końcu zastawienia.
Natomiast oprócz bezpieczeństwa (trzecie miejsce w rankingu po Japonii – 9,9 punktu i Kanadzie – 9,6 punktu) wysoko oceniana jest edukacja (czwarte miejsce w rankingu z 7,9 punktu po Finlandii – 9,4 punktu, Japonii – 8,8 punktu i Szwecji – 8,1 punktu). Polacy są lepiej wykształceni niż wynosi średnia OECD – 88 procent osób w wieku 25-64 lata ma co najmniej średnie wykształcenie, podczas gdy średnia OECD wynosi 74 procent. Polacy żyją średnio 76 lat (mężczyźni – 72 lata, kobiety – 81 lat), podczas gdy średnia OECD to 80 lat (mężczyźni – 77 lat, kobiety – 83 lata). Według omawianego indeksu Polacy są bardziej niż inni mieszkańcy badanych państw niezadowoleni z jakości wody i żyją w bardziej zanieczyszczonym powietrzu. Są też mniej zaangażowani politycznie.
Warto przybliżyć kategorie, w których Polska wypadła nie najlepiej. Choć pieniądze szczęścia nie dają, to są ważnym czynnikiem w osiąganiu wyższych standardów życia. Dochody polskiego gospodarstwa domowego wynoszą średnio tylko 14 508 USD rocznie, podczas gdy średnia OECD to 22 387 USD rocznie, mimo że Polacy pracują 1939 godzin, czyli znacznie dłużej niż wynosi średnia OECD – 1749 godzin rocznie. Jeśli chodzi o dochody netto, to Polska znalazła się dopiero na 29 miejscu wśród 36 najbogatszych państw świata. Najwięcej zarabiają Amerykanie (1 miejsce w rankingu), bo ich średni dochód na gospodarstwo domowe wynosi 37 708 USD, czyli jest to niemal trzy razy więcej niż w Polsce. Amerykanie biją też na głowę inne kraje, jeśli chodzi o majątek gospodarstw domowych. W Stanach Zjednoczonych średni majątek gospodarstwa domowego wynosi 102 075 USD (1 miejsce w rankingu), podczas gdy w Polsce znajdującej się na 33 miejscu w zestawieniu – 8101 USD, czyli niemal jedną trzynastą średniej amerykańskiej!
Satysfakcja z życia w badaniu OECD nie mówi o aktualnych odczuciach, lecz o tym, jak ludzie oceniają swoje życie. Polacy swoją satysfakcję z życia oceniają na 5,6 punktu na 10 możliwych, podczas gdy średnia OECD wynosi 6,7 punktu, a najbardziej z życia zadowoleni są Duńczycy – 7,8 punktu. W tym rankingu Polska znalazła się dopiero na 30 miejscu. Generalnie, co prawda, 68 procent Polaków jest zadowolonych z życia, ale w innych badanych krajach zadowolonych z życia jest średnio 72 procent mieszkańców. Jednak jest to czynnik bardzo subiektywny w przeciwieństwie do twardych faktów, jak choćby tych dotyczących warunków mieszkaniowych.
Polacy aż 24 procent swojego dochodu wydają na opłaty związanie z mieszkaniem, co plasuje Polskę na 29 miejscu w rankingu (średnia OECD wynosi 22 procent). Co gorsza, te koszty rosną w oszałamiającym tempie, bo jeszcze w 1995 roku było to tylko 16 procent, a w 2005 roku – 22 procent. Za ten stan rzeczy należy winić przede wszystkim państwowych monopolistów w zakresie dostarczania energii elektrycznej, gazu czy wody, którzy drastycznie podnoszą ceny oraz państwo, które podnosi podatki. Pod tym względem najtaniej jest w Rosji, gdzie ludzie na mieszkanie wydają zaledwie 11 procent swoich dochodów. W Polsce średnio na jedną osobę przypada tylko jeden pokój, podczas gdy w badanych krajach – średnio 1,6 pokoju. W Kanadzie, gdzie warunki mieszkaniowe są najlepsze, na jedną osobę przypada 2,5 pokoju. Na wysokim poziomie ten wskaźnik jest także w Nowej Zelandii oraz USA (po 2,3 pokoju na osobę). Szacuje się, że w naszym kraju brakuje od 1,5 do 1,8 miliona mieszkań.
Choć Polska należy do klubu najbogatszych państw świata, czyli OECD, to w porównaniu z innymi członkami tej organizacji wypada bardzo blado. Co symptomatyczne, wśród liderów rankingów praktycznie nie ma krajów Unii Europejskiej, które plasują się gdzieś tam w środku zestawień. Czyżby świadczyło to o tym, że sukces społecznego eksperymentu europejskiego dobrobytu można włożyć między bajki?
Tomasz Cukiernik
Na podstawie: OECD Better Life Index 2012.