logo-roku-wiary_1Ojciec Święty Benedykt XVI ogłasza Rok Wiary (11.10.2012 r. – 24.11.2013 r.) z racji rocznic: 50-lecia Soboru Watykańskiego II i 20 –lecia Katechizmu Kościoła Katolickiego. Jest to także niejako odpowiedź Kościoła wobec inwazji dzikiego pogaństwa religijnego, wobec cywilizacji, która programowo i bez skrupułów promuje laicyzację i sekularyzację.

Ku refleksji

.Żyjemy w dobie dławiącego materializmu, spirytualizmu, panteizmu. Zlodowaciałą pustkę pozostawił komunizm, zjawisko próżni pogłębił konsumpcjonizm. Człowiek jest coraz bardziej zagubiony, osaczony iluzjami szybkiego sukcesu bez wysiłku, manipulacjami, sektami, chce panować tracąc wolność. Zapomina, że bez Chrystusa nie jest w stanie zrozumieć sam siebie, że bez Boga rodzice nie są w stanie wychować dzieci na dojrzałych, pięknych Bogiem ludzi. Stąd też Rok Wiary to bicie na alarm! Człowieku, gdzie jesteś? Gdzie jest Twój Bóg? Czym dla Ciebie jest wiara? Czy przenika ona i wieńczy cały sens Twojego życia? Czy wiara przenika Twoją codzienność, tak by fascynować Jezusem otoczenie? Jak na co dzień żyjesz logiką Ewangelii? Jak napełniasz wiarą „skrzynie wianowe” dzieci? Jak inwestujesz w wieczność? Od odpowiedzi na te pytania zależy to, czy uda się własne dzieci wprowadzić we wspaniałą rzeczywistość wiary i zatroszczyć się o ich życie wieczne.

Kto wierzy, nigdy nie jest sam

- Tak, kto wierzy, nigdy nie jest sam. Bóg przychodzi do nas. Wyjdźmy Mu naprzeciwko i przyjdźmy do siebie nawzajem. Nie pozwólmy, na ile leży to w naszych siłach, by którekolwiek dziecko Boże było samo! – mówił Benedykt XVI. Ojciec Święty podkreśla, że wiara w Boga to: „nadzieja, pewność, że mamy przyszłość i że nie spadniemy w pustkę. Wiara to również miłość, ponieważ miłość Boża nas rozpala”. Podczas XX Światowego Dnia Młodzieży w Kolonii ( 2005 r.) Ojciec Święty zachęcał do szukania Chrystusa, choć nasza epoka i cywilizacja nie ułatwia znalezienia Go: „Młodzi przyjaciele, nie ulegajcie fałszywym iluzjom i chwilowym modom, po których nierzadko pozostaje tragiczna pustka duchowa! Nie ulegajcie powabom pieniądza, konsumpcjonizmu oraz przewrotnej przemocy, prezentowanym czasem w środkach przekazu... Czyż nie jest prawdą, że również i wy jesteście spragnieni Absolutu i szukacie «czegoś», co nadałoby sens waszemu życiu? Zwróćcie się do Chrystusa, a nie doznacie zawodu...”. „Wiara pozostaje drogą – mówił kard. J. Ratzinger. – Dopóki żyjemy, jesteśmy w drodze, dlatego zawsze także nad wiarą wisi groźba i udręka. Zbawienne jest również, że wiara nie przeradza się w ideologię. Że nie kostnieje, że nie przeszkadza myśleć, a także cierpieć z moimi pytającymi, wątpiącymi braćmi. Wiara może dojrzewać tylko wtedy, gdy na wszelkich szczeblach życia wytrzymuje, przyjmuje, a w końcu także przekracza udrękę i moc niewiary, by w nowych czasach znów można było kroczyć drogą wiary”.

Najlepsze środowisko dla wiary

„Rok Wiary (…) jest zaproszeniem do autentycznego i nowego nawrócenia do Pana, jedynego Zbawiciela świata (…). Będzie również dobrą okazją do wzmocnienia świadectwa miłosierdzia” („Porta fidei”), aby żywe stały się słowa: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40) oraz „Wiara bez uczynków jest martwa” (Jk2, 20). Najlepszym środowiskiem kształtowania postawy wiary jest rodzina, zwłaszcza ta wielopokoleniowa, zakorzeniona w wierze ojców i tradycji. To kuźnia charakterów i cnót. Taka rodzina jest często trudniejszą lekcją miłości bliźniego, ale doskonale oszlifowuje nasz egoizm, uczy wrażliwości, empatii, hierarchii, wyrzeczeń, rezygnacji z własnego „ja”, planów na rzecz np. opieki nad chorą babcią, młodszym rodzeństwem, pomocy rodzicom. Relacje, postawy osadzone na wierze tej pogłębionej, tej „żywionej „ codzienną modlitwą, adoracją, spotkaniem z żywą Osobą Jezusa –  uzdalniają do życia cnotami, wartościami, do podejmowania trudów codziennego życia w rodzinie. To w rodzinie – domowym Kościele dzieci otrzymują podwaliny życia chrześcijańskiego. Tutaj powstają fundamenty ich przyszłego „domu” doczesnego i wiecznego. To inwestycja życia! Warto od początku zakorzeniać w świadomości dziecka, że jego celem życia nie jest ekspresowy sukces zawodowy, splendory, praca, dom, samochód, ale życie na chwałę Boga, pogłębianie relacji z Osobą Jezusa, pogłębianie wiary, jego celem jest świętość, tak by osiągnąć nagrodę – wieczność z Jezusem. Bóg na sądzie nie zapyta o sukcesy, tytuły, samochody, certyfikaty… to w chwili rozrachunku życia będzie plewami, ale zapyta o miłość, o czas dla Niego, o troskę o Jego chwałę w Twoim życiu, czy był na pierwszym miejscu w Twoim grafiku, w życiu Twoich dzieci. Na ile Ty – rodzic starałeś się, by Twoje dzieci były odbiciem Boga? Na ile Twoje dzieci spotkały Osobę Jezusa, nie wyobrażenie, ale Kogoś najbliższego sercu? Niech ten Rok Wiary będzie czasem wspólnej modlitwy, ze szczególnym akcentem na uwielbienie Dawcy niż oczekiwaniem na realizację litanii próśb, bowiem środowiskiem działania Boga jest uwielbienie! Modlitwa jest niezbędnym pokarmem duszy, a jak mówi św. Augustyn: „ Wiara jest źródłem modlitwy. Jeżeli źródło wiary wyschnie, nie może płynąć potok modlitwy”. Warto też przemedytować list apostolski Benedykta XVI „Porta fidei”. Może uda się wygospodarować więcej czasu dla dzieci, otoczyć je większą troską, bo to w nich jest skierowane ostrze ataku cywilizacji śmierci. Można „oczyszczać” umysły pociech, zwłaszcza po dawce Internetu, gier komputerowych, komórkowych przez czytanie fragmentów Ewangelii, Różaniec, adorację, a nade wszystko Mszę św. Dobrze jest wdrażać dzieci do wyrzeczenia i ofiarowania czegoś w intencjach, np. chorej babci, sąsiada, czy dusz czyśćcowych, bo dzień bez wyrzeczenia jest dniem straconym, by poszczególne czynności nabrały wyższej wartości i stawały się pamięcią o obecności Boga, dotykiem wieczności. Ojciec Święty Benedykt XVI zachęca: „Gdy będziecie żyli wiarą, Duch Święty wam podpowie, co macie mówić, i jak macie służyć. Będziecie zawsze mogli liczyć na pomoc Tej, która przewodzi Kościołowi w wierze. Na tym polega Rok Wiary, na tym polega dzieło [zamierzone przez] Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał (J 6, 29)”.

Niech także słowa świętych pomogą nam pokonywać często opór dzieci: „Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz; nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz” oraz „Nie staraj się zrozumieć, abyś uwierzył, lecz staraj się uwierzyć, to zrozumiesz” (św. Augustyn), „Wiara jest okiem, które wnosi światło w całe wnętrze i daje zrozumienie” (św. Cyryl Jerozolimski) i „Rozum bez wiary błądzi” (św. Ireneusz). Na koniec pozwolę sobie przetoczyć słowa ks. Jana Twardowskiego:

„Wierzyć – to znaczy nawet się nie pytać:
Jak długo jeszcze mamy iść po ciemku?”.

Antoni Michałowski