palmaA tłumy, które Go poprzedzały i które szły za Nim, wołały głośno: Hosanna Synowi Dawida! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie!
Hosanna na wysokościach!

Niedziela Palmowa to dzień upamiętniający przybycie Jezusa do Jerozolimy. Wjeżdżającego na osiołku witały tłumy. Wśród nich byli także ci, którzy późnej wydali Go na śmierć. Jezus wie, że będzie cierpiał, że zostanie ukrzyżowany i złoży samego siebie w ofierze za nasze grzechy. Niedziela Palmowa rozpoczyna okres Wielkiego Tygodnia. Kolorem szat liturgicznych Niedzieli Palmowej jest czerwień, która symbolizuje godność królewską Jezusa Chrystusa. Kolor ten oznacza również mękę i przelanie krwi w obronie wiary.

W tym dniu w liturgii podczas Mszy Świętych czytany jest opis Męki Jezusa Chrystusa. W Jerozolimie już od IV wieku patriarcha dosiadał oślicy i otoczony wiwatującymi go tłumami wjeżdżał na niej z Góry Oliwnej do miasta. Z kolei zwyczaj świecenia palm wywodzi się ze średniowiecza. Do Soboru Watykańskiego II znana była liturgia Niedzieli Palmowej, w której celebrans wychodził przed kościół, a bramę świątyni zamykano. Kapłan uderzał w nią trzy razy krzyżem, po czym, otwierano bramę i kapłan z uczestnikami procesji wchodził do wnętrza kościoła, aby odprawić Mszę Świętą. Z Niedzielą Palmowa wiążą się różne zwyczaje i obrzędy. Podczas wszystkich Mszy Świętych tym dniu kapłani święcą palmy. W naszej kulturze tradycyjne palmy zastępuje się gałązkami wierzbowymi, popularnie zwanymi baziami. W wielu polskich parafiach odbywają się co roku konkursy na najpiękniejszą i największą palmę. Najwyższe z nich osiągają długość kilku a nawet kilkunastu metrów. Palemek po Niedzieli Palmowej nie wyrzucano. Wierzono w ich uzdrawiającą i ochronną moc. Wetknięcie w ziemię miało gwarantować urodzaj i bogate plony, a ustawione w oknie chronić miały przed uderzeniem błyskawicy. Radzono także połknąć jedną poświęconą bazię, dzięki czemu można się było ustrzec chorób.

Miałam okazję uczestniczyć w Niedzieli Palmowej w Madrycie. Od rana w całym mieście można było spotkać pod kościołami sprzedawców, którzy na miejscu robili piękne palmowe wiązanki. W Hiszpanii wówczas wiosna była w pełni, a na trawnikach zakwitły żonkile i tulipany. Wiosenne powietrze sprzyjało długim spacerom. Tłumy Hiszpanów wyległy na ulice i przyszły do świątyń. Prawie każdy zgodnie ze zwyczajem miał w ręku gałązkę palmową. Od tego dnia rozpoczynały się gorączkowe przygotowania do Wielkiego Tygodnia. Dużo pracy mieli spowiednicy, bo wbrew opiniom, że kościół hiszpański przeżywa kryzys, wiernych w świątyniach nie brakowało. Pod koniec Wielkiego Postu warto się zastanowić jak go przeżyliśmy. Czy mieliśmy czas na rekolekcje? Czy znaleźliśmy choć chwile na refleksję i przemyślenia? Czy zastanowiliśmy się nad własnym życiem? Do Wielkanocy zostało jeszcze kilka dni może warto dobrze je wykorzystać.