Trzej Królowie pokłonili się Jezusowi
- oprac. Aurelia Pawlak
- Od święta
- Odsłony: 6314
Wiodła ich gwiazda wskazująca miejsce narodzenia Jezusa. Narażając życie wieźli dary, by obdarować nimi Dzieciątko.
Trzej Królowie opuścili bogactwo i wygody, udając się w długą, niebezpieczna drogę. Wcześniej z pokłonem do Jezusa przybiegli pasterze z okolicznych pastwisk. Wspólnie na równi z królami wielbili Zbawiciela. Po raz pierwszy w tym roku Święto Trzech Króli jest dniem wolnym od pracy. Można, więc godnie i spokojnie wspomnieć i uczcić to wydarzenie. W Kościele Katolickim, 6 stycznia odprawiana jest specjalna Msza Święta, podczas której rozdaje się kadzidło i kredę. Wierni po przyjściu do domu piszą na drzwiach K, M, B, czyli pierwsze litery od imion królów: Kacper, Melchior i Baltazar. Litery te wiążą się z łacińskim zdaniem „Christus mansionem benedicat”, co oznacza „Nich Chrystus mieszkanie błogosławi”. Na drzwiach należy dopisać aktualny rok. Skąd wzięli się Trzej Królowie? Na to pytanie odpowiada Święty Mateusz w Biblii pisząc, że „gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon. Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela. Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny”
Scena Pokłonu Trzech Króli została uwieczniona na wielu obrazach i zawiera te same elementy, pokazane w różny sposób. Jednak zawsze jest Maryja trzymająca na kolanach małego Jezusa, oraz trzej mężczyźni, którzy zbliżają się do nich, niosąc w dłoniach dary. Od V wieku zaczęto przedstawiać władców jako brodatego starca, mężczyznę w średnim wieku oraz młodzieńca. Trzej Królowie uważani byli za pogan, którzy nawrócili się i uwierzyli w Chrystusa. Kult ich rozpowszechniono w Italii oraz w Niemczech. Relikwie trzech mędrców odnalazła podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej pobożna cesarzowa Helena, matka cesarza Konstantyna. W 1164 roku przeniesione zostały do Kolonii, która też stała się głównym ośrodkiem kultu Trzech Króli.
Mędrcy w skrzyniach ze skarbami przywieźli Dzieciątku złoto, kadzidło i mirrę. Złoto symbolizowało królewską godność Jezusa, kadzidło jego boskość, a mirra śmierć na krzyżu. W wielu kulturach kadzidła używa się jako przyjemnego środka zapachowego. Symbolizuje ono szczerą i gorącą modlitwę wznoszoną do Boga. Kościoły są przy różnych okazjach przepełnione tym zapachem. Mirra była dla starożytnych rajskim zielem i jednocześnie środkiem uzdrawiającym. Kadzidło i mirra były wówczas na wagę złota. Należały bowiem do najkosztowniejszych darów.